Przewijak w knajpie? To antyrodzinne!
Projekt „Rodzina plus” doczeka się pracy doktorskiej.
Tylko jedna firma przyłączyła się do miejskiego programu ulg dla rodzin wielodzietnych. Zniżek udzielają placówki samorządowe. Chętnych rodzin jest 66 a mogłoby być 300. Radni dostali do rąk raport z realizacji zadania „Rodzina+”. Od razu urzędnicy zastrzegli, że statystyki wzrosną po wakacjach gdy rodziny zaczną korzystać z basenu w Oborze, bo już jest wiele zapytań o ulgowe wejściówki na kąpielisko. Oprócz miejskich placówek – RCK z kinem Przemko, Muzeum, OSiR – w projekcie uczestniczy tylko jedno prywatne przedsiębiorstwo. – Były zapytania ze strony innych ale na ciekawości się skończyło – wyjawiła Iwona Trzeciakowska, naczelnik wydziału społecznego. Wśród potencjalnych partnerów, najbardziej zainteresowanych, był zakład fryzjerski. Trzeciakowska dodała, że interesujących danych na temat projektu dostarczy praca doktorska na jego temat, która właśnie powstaje. – A jak urząd szukał partnerów? – spytał Roman Wałach, radny Oblicz. Pełnomocnik powiedziała, że za pomocą rozdawanych ulotek i emitowanych spotów. – Proponuję zapytania bezpośrednie w firmach, skuteczność wzrośnie – oznajmił radny. Chciałby poszerzenia projektu o promowanie zachowań prorodzinnych, jak np. ustawianie przewijaków i kącików zabaw w firmach, sklepach i lokalach. – Zastanówmy się nad efektem jaki możemy w ten sposób uzyskać. Kiedy w barze piwnym stanie przewijak czy będzie to promowanie dobrego miejsca dla rodziny? Stawiajmy na rozwiązania rzetelne, a nie na zasadzie „wydaje mi się” – zwróciła się doń Ludmiła Nowacka, wiceprezydent Raciborza. Ryszard Frączek, radny, który inicjował projekt „Rodzina+” przypomniał, że chodzi w nim o promocję rodziny, by stworzyć dla niej w mieście odpowiedni klimat. – Chodzi o przekonanie, że rodzenie dzieci ma sens, bo walczymy o byt naszej Polski, naszego miasta – mówił rajca, dodając, że ciągle czeka, aż w Raciborzu powstanie logo miejskie związane z rodziną.
(ma.w)