Radny oddaje dietę na pomoc dla uczniów
PIETROWICE WIELKIE. Władze gminy zamierzały zlikwidować fundację „Pomoc w kształceniu młodzieży gminy Pietrowice Wielkie”.
W tym celu skonstruowano odpowiednią uchwałę, którą przedstawiono radnym. Wójt Andrzej Wawrzynek tłumaczył, że fundacja w ciągu kilku lat istnienia nie pozyskiwała wystarczających środków od sponsorów, przez co jej funkcjonowanie jest bezzasadne. Jedyne koszty urzędu gminy, ponoszone na funkcjonowanie fundacji to pięć złotych miesięcznie (opłata za rachunek bankowy). Radny Joachim Wieczorek pytał czy rzeczywiście tak trudno pozyskać pieniądze czy to zarząd fundacji był tak „zdolny”? Według wójta prób pozyskania pieniędzy było wiele, lecz wszystkie zakończyły się niepowodzeniem. – Nie będę tego komentować – podsumował radny Wieczorek.Wiceszef rady gminy Piotr Bajak zastanawiał się czy warto likwidować fundację, skoro koszty jej utrzymania są tak niskie, a ponowne jej powołanie przysporzy wiele pracy. Radny Zdzisław Kozub w tym momencie zadeklarował, że jest gotów oddawać swoją dietę radnego na konto fundacji. – Proszę tylko jej nie likwidować – zwrócił się do radnych.Cecylia Pawlasek, inspektor do spraw oświaty w urzędzie gminy wyjaśniła, że urząd chce w inny sposób pomagać uczniom. Funkcjonowanie fundacji jest zaś mocno obostrzone i wymaga dokładnych sprawozdań składanych do ministerstwa. Do tego część środków fundacji pochodziła z dotacji gminy. Można więc pomagać uczniom bez pośrednictwa fundacji – wynika z tłumaczeń urzędników. Radni nie przekonali się do pomysłu likwidacji i w głosowaniu nikt nie podniósł dłoni za przyjęciem uchwały. Trzech radnych się sprzeciwiło, reszta wstrzymała si od głosowania. Fundacja zostaje.
(woj)