15 lat od powodzi. Jak to widzi wójt Wolnik?
KRZYŻANOWICE. Piąty raz przesunięto termin budowy Zbiornika Racibórz. Takie decyzje zawsze są obszernie komentowane w gminach nękanych przez powodzie. Tak było w Krzyżanowicach, gdzie podczas sesji rady gminy, na ten temat wypowiedział się wójt senior Wilhelm Wolnik.
– 15 lat temu ogłosiłem alarm przeciwpowodziowy. Każdy dzień powodzi mam dokładnie opisany. Ówczesny premier Cimoszewicz zapewniał nas, że Zbiornik Racibórz to najważniejsza inwestycja. Niektórzy starzy ludzie przekonywali mnie „wójcie, oni tak mówią dopóki mają wodę w butach. Jak wyschnie to przestaną o tym myśleć”. I tak się stało – rozpoczął wójt Wolnik.
Ok 40 proc. powierzchni zbiorników przeciwpowodziowych ma leżeć w gminie Krzyżanowice. W polderze Buków, który liczy 800 ha, 350 ha leży w gminie Krzyżanowice. Zbiornik Dolny ma liczyć 2600 ha, z czego 1300 ha przekażą rolnicy z gminy Krzyżanowice. – Dziś ludzie zapomnieli, że podczas całej powodzi zginęły 54 osoby. Straty wyniosły 17 miliardów zł. Budowa Zbiornika Dolnego miała wówczas kosztować od 600 do 800 milionów zł. W tej chwili cena ta wzrosła do 1,7 miliarda zł – wyliczał. Wójt senior, podkreślając szacunek dla przyrody, zastanawiał się jak długo powodami przesunięć zbiornika będą ptasie gniazda w tworkowskim lesie. Czy nie zabierze to kolejnych 10 lub nawet stu lat?
– To już dziesiąty premier, który zarzeka się, że coś w tym temacie trzeba zrobić. Może dobrze byłoby uczcić tę rocznicę 6 lipca na moście w Chałupkach lub Krzyżanowicach? Spotkać się tam co najmniej z ministrem środowiska, jak nie z premierem i pokazać, że to tu Odra wylała? Spytać ich, czy wyobrażają sobie, że przez kolejne sto lat nie będzie powodzi? I kolejne 17 miliardów zł. będzie strat? – zastanawiał się. Przy okazji wytknął brak kultury wśród niektórych parlamentarzystów, ich butę i brak obycia, które przeciętny człowiek nabywa w przedszkolu. – Niech Zbiornik Racibórz nie będzie dla nas obojętny. Nie pozwólmy, żeby ktoś nieodpowiedzialny przesuwał jego budowę o kolejne lata. Nieszczęście wisi nad naszą głową. Niech bezpieczeństwo i życie naszych ludzi nie będzie nam obojętne – skwitował. Słowom wójta seniora, poza władzami gminy, przysłuchiwał się poseł Henryk Siedlaczek, który w ostatnim czasie w tej sprawie dwa razy interpelował z mównicy sejmowej.
Marcin Wojnarowski