Gród wędrowniczek
Podobno to już ostateczna lokalizacja przyszłego grodu bractw rycerskich.
Starosta Hajduk twierdzi, że chce zakończyć temat warowni, bo ten ciągnie się od wielu miesięcy i wciąż napotyka przeszkody.
Zorganizował on w lipcu spotkanie ze wszystkim zainteresowanymi stronami (rycerzami i samorządowcami) i wyciągnął asa z rękawa – lokalizację tuż przy Zamku Piastowskim, w pobliżu nieczynnej knajpy nad rzeką. Teren jest w zarządzie powiatu, co dodatkowo ułatwia sprawę. Plusem jest też bliskość siedziby agencji promocji, która ma zarządzać nowym obiektem. Grażyna Wójcik, dyrektor agencji przyznaje, że pasjonatów średniowiecza najchętniej miałaby przy sobie zamiast np. w Oborze. Tamtejsza lokalizacja nie przeszła, bo pod arboretum miasto nie chce oddać działki przygotowanej pod drugą nieckę basenową, a szukanie warowni po lesie nie przekonuje wszystkich zainteresowanych. Nie ma szans na ulokowanie grodu w miejscu organizowania imprez rycerskich w rejonie ul. Brzozowej. Nie pozwala na to plan zagospodarowania, mieszkańcy Ostroga też nie są przychylni sąsiedztwu „zbrojnych”. Całkowicie odrzucono koncepcję wzniesienia warowni obok lodowiska OSiR.
Miejsce przy zamku podoba się wszystkim więc starosta będzie mógł ruszyć z realizacją inwestycji. W budżecie powiatu pierwotnie planowano zaangażowanie w budowę grodu kwoty 100 tys. zł, ostało się z niej 70 tys. zł. Taka pula pozwoli jednak na przeprowadzenie dosyć zaawansowanych prac. Dołożyć ma się także prezydent miasta, przynajmniej w takiej samej wysokości środków. Nie udało się zdobyć dotacji unijnej na siedzibę raciborskiego rycerstwa, na co początkowo bardzo liczono w samorządzie.
(ma.w)