Chciwy hochsztapler i major bez oka
Przed tygodniem prezentowaliśmy oficerów pułku. Dziś o tych, którzy dowodzili oddziałami. Byli wśród nich wybitni wodzowie jak i wojskowe miernoty.
12 Pułk Kirasjerów nr 12 starej armii pruskiej (od poł. XVII wieku do 1807 r.) miał w swej ponad 100-letniej historii 12 szefów, tzn. głównych dowódców, administratorów i zarządców finansowych jednostki. Z tego grona sześciu szefów było bezpośrednio związanych ze swym miastem garnizonowym – Raciborzem, tu właśnie działali, stacjonowali, czterech zaś umarło w Raciborzu i zostało tutaj też pochowanych.
Szef był najważniejszy
W tym miejscu konieczne jest wyjaśnienie czytelnikom, kto to właściwie był szef pułku. Był to zazwyczaj pułkownik lub generał, który odpowiadał za całość spraw związanych z pułkiem, był niejako jego właścicielem i zarządcą. Osoba sprawującą tę funkcję miała w różnych okresach inny status prawny, znaczenie i związek z danym oddziałem. Początkowo szefem (Chef z j. franc., wymowa polska szef, niemiecka; Schäff) był nazywany dowódca większej jednostki wojskowej lub całej armii. Warto dodać, że stanowisko szefa pułku (Regimentschef) było od końca XVIII wieku określeniem honorowym, porównywalnym do stanowiska pułkownika honorowego w armii brytyjskiej.
W okresie początkowym
Pojęcie szefa pułku w wiekach od XVI do XVIII oznaczało właściciela, osobę, która zajmowała się głównie utrzymaniem finansowym oddziału. Tradycja i instytucja nawiązywały do okresu Landsknechtów, kiedy to tzw. Feldhauptmann (Oberster Feldhauptmann, Obrister), w imieniu władców i za ich pieniądze powoływał i utrzymywał oddziały wojskowe, będąc zarazem ich dowódcą i głównym ekonomem, który był odpowiedzialny za utrzymanie i wyposażenie oddziału. Z chwilą narodzin armii stałej (XVII wiek) władcy werbowali sami żołnierzy, mianowali oficerów i szefów (właścicieli, zarządców gospodarczych) oddziałów. Ci ostatni często nie dowodzili swymi oddziałami samodzielne, mając pod ręką swych zastępców – podpułkowników (niem. Obristlieutenants), którzy z kolei z biegiem czasu wywalczyli dla siebie rangę i żołd właściwych dowódców. Bardzo często samodzielni władcy państw niemieckich byli właścicielami i szefami pułków przybocznych, (później gwardyjskich tzw. Leibregiments), które nosiły zwykle oznaczenie jako nr 1 oraz posiadały kompanię przyboczną (Leibkompanie).
Jakie nazwisko taki pułk
Pułki np. w armii austriackiej, pruskiej i wielu innych krajów niemieckich były nazywane od nazwiska swych szefów. Kiedy stary szef umierał, zmieniano nazwę od nazwiska nowego, co powodowało, że oddziały zmieniały więc często swe nazwy. Zdarzało się też, że dwa pułki miały za szefów oficerów o tych samych nazwiskach lub jeden oficer był szefem dwóch pułków. Wtedy oddziały te przed nazwiskiem szefa miały oznaczenia młody (Jung) lub stary (Alt). Funkcje podobne w ramach wojskowej gospodarki kompanijnej (Kompaniewirtschaft) jak szefowie pułków sprawowali oficerowie – szefowie kompanii do początku XIX wieku. W tym to okresie w krajach niemieckich zaczęto likwidować przestarzały system szefowania pułkowego oraz wojskowej gospodarki kompanijnej. W Prusach zniesiono je w okresie reform wojskowych w latach 1807 – 1814. W XIX wieku funkcja szefa zamieniła się w pozycję czysto honorową, nie mającą nic wspólnego z dowodzeniem czy zarządzaniem (oficerowie A la suite). Nadawano je osobom z wyższej arystokracji (książętom, członkom rodziny panującej, innym dostojnikom), także zasłużonym generałom. Osoby te mogły nosić mundur danego pułku, nie pełniąc w nim żadnej czynnej funkcji.
Większość książąt raciborskich czy książąt Lichnowskich miało właśnie takie honorowe szefostwo pułków lub częściej było oficerami A la suite (honorowymi) w danym, często stacjonującym w mieście lub okolicy Raciborza, pułku.
Gabinet trzech złych
Pierwszym szefem pułku był w latach 1704 – 1711 August David zu Sayn-Wittgenstein-Hohenstein (Augustus Reichsgraf zu Sayn- Wittgenstein und Hohenstein, Herr zu Homburg, Valendar, Neumagen, Lohr und Clettenberg 1663 – 1735. Należy podkreślić, że hrabia Wittgenstein był postacią szalenie kontrowersyjną, hochsztaplerem finansowym, człowiekiem miernym, chciwym i bez jakichkolwiek skrupułów. Zaiste więc pierwszym szefem, który zresztą nie interesował się zbytnio swym pułkiem, nie można się było pochwalić.
Hrabia August(us) pochodził z rodu szlacheckiego Sayn-Wittgenstein. Od początku 1701 roku do roku 1710 był marszałkiem wielkim na dworze króla pruskiego Fryderyka I. Do sprawowania tejże funkcji był kompletnie nieprzygotowany, w chwili objęcia stanowiska beznadziejnie zadłużony, na domiar złego uwikłany w mnóstwo procesów finansowych. Stanowisko swe zawdzięczał pruskiemu premierowi Johannowi Kasimirowi Kolbemu hrabiemu von Wartenberg, który szukał do swego gabinetu miernot, które byłyby mu posłuszne. W latach 1702 – 1710 Prusami rządziło trio (Wartenberg, Wittgenstein, Wartensleben), które zwane było „gabinetem trzech hrabiów” (Drei-Grafen-Kabinett) oraz „trzema złymi” W (Die drei schlimmen Wehs).
Wittgenstein był m.in. szefem Dyrekcji Domen i Kasy Pożarowej, z których funduszy regularnie kradł pieniądze. Wyłudzał kredyty, posługując się wszelkimi możliwymi naciskami i szantażem. Te cechy predysponowały go w oczach jego mocodawcy, hrabiego von Wartenberg, do pełnienia ważnych funkcji. Von Wartenberg powierzył mu wkrótce kierownictwo finansów państwa pruskiego. Skutkiem tej decyzji było podniesienie przez Wittgensteina podatków i ustalenie wielu nowych (od woźnicy, od kawy, herbaty, czekolady, peruk, starych panien, stemplowy). Zniszczył też finansowo pruską kasę przeciwpożarową, co spowodowało, że ceny nieruchomości gwałtownie spadły. W roku 1708 wszystko wyszło na jaw, powołano specjalną komisję do zbadania sprawy, Wittgenstein został uznany winnym. Pod koniec 1710 roku trafił do twierdzy Spandau, musiał też zapłacić ogromną sumę 70000 talarów odszkodowania. Po wniesieniu zapłaty, został zwolniony. Od 1719 roku współrządził ze swym bratem, od 1723 roku, do swej śmierci w roku 1735, był samodzielnym władcą hrabstwa Sayn-Wittgenstein-Hohenstein z siedzibą na zamku Wittgenstein w pobliżu Bad Laasphe w dzisiejszej Nadrenii – Westfalii. Z wielkim prawdopodobieństwem nie dbał o swój pułk, w roku 1711 pozbawiono go szefowania nad nim, co zdarzało się bardzo rzadko, w wyjątkowych sytuacjach.
cdn