Jak Racibórz odzyskał dostęp do morza
Jeszcze nigdy Racibórz nie był tak blisko Bałtyku. Codzienne połączenia do Łeby bezpośrednio z naszego miasta zachęcają do podróży.
Wakacje i lato w pełni. Na ekranie telewizora prognoza pogody i bardzo optymistyczne zapowiedzi. Długo się nie zastanawiając podejmuję decyzję o wyjeździe nad morze. Sprawdzając połączenia w internecie znajduję kurs z Raciborza do Łeby. Co ciekawe, składy TLK (Twoich Linii Kolejowych) podstawiają się właśnie w Raciborzu, co przynosi kolejny plus – nie trzeba przeciskać się przez zatłoczony pociąg. W „Wydmach”, bo taką nazwę nosi linia prowadząca nad morze, obowiązuje rezerwacja miejsc i dopłata za rezerwację w cenie 5 złotych. Ponieważ Łebę już znam, postanawiam wybrać się do Ustki. Pociąg jadący z Raciborza do Łeby przejeżdża przez Słupsk, a stamtąd niespełna 20 kilometrów do Ustki. 783 kilometry jakie pokonuje TLK z Raciborza do Słupska (około 14 godzin w podróży) kosztuje 76 złotych za podróż w klasie drugiej. Wczasowicze jadący do Łeby (około 16 godzin) płacą taką samą kwotę. Z kolei do Białegostoku w pociągu „Skarbek” za podróż trwającą niespełna 8 godzin zapłacić trzeba 65 zł (558 km). Chowając bilet do portfela spoglądam na tablicę z godzinami odjazdów. 18.40 wyjazd z Raciborza, czyli cała noc w podróży. Zgodnie z przewidywaniami pociąg „Wydmy” stoi na raciborskiej stacji już godzinę przed odjazdem, tłumów nie ma, przede mną około 14 godzin podróży.
Na plaży słońce praży
Promienie słoneczne przedostające się przez okno pociągu budzą mnie o szóstej rano. Ale ta podróż szybko mija. Docieram do Słupska i zaczynam szukać połączenia do Ustki, bo najbliższy pociąg w tym kierunku dopiero za 2 godziny. Zaraz po wyjściu z dworca PKP znajduję przystanek PKS, z którego odjeżdżają autobusy trzech przewoźników – dwóch prywatnych (NORD Express 100, Ramzes) i jeden państwowy (PKS Niebieska Linia). Autobusy na zmianę kursują co kwadrans, a na wiacie przystankowej widnieje napis: „stąd odjeżdżają autobusy do Ustki [...] bilety nabędziesz w autobusie u konduktorki”. Wybieram najbliższe połączenie PKS-u i płacę 5,90 złotych za bilet. Po chwili jestem w Ustce. Czuć morskie powietrze i słychać wszędzie otaczające ludzi mewy. Na nadmorskich piaskach tłumy. Koło południa plaża wypełnia się po brzegi, a na horyzoncie woda i daleko płynące statki. Czas na słodkie lenistwo przy szumie morza. Co jakiś czas słyszę głosy: Gorąca kukurydza! Zimne piwo! Popcorn! Produkty w cenach od 5 do 8 złotych. Okazuje się, że jeśli sprzedają dwie kukurydze po 6 złotych to z pewnością są one wczorajsze. Ci, którzy chcą zaoszczędzić, zaopatrują się w licznych sklepach. Nie brakuje tu Żabek, Biedronek i osiedlowych sklepików.
Fale w rytmie disco
W ręce wpada mi ulotka promująca pokazy kaskaderskie, które akurat mają miejsce na tutejszym stadionie. Pokazy mrożące krew w żyłach, które nie tak dawno mogli oglądać także mieszkańcy Raciborza, kosztują 30 złotych. W porcie trafiam na ogromny statek galeon nazwany Dragonem. Wybieram wieczorny, 45-minutowy rejs, za który płacę 30 złotych. Pasażerowie wpatrzeni w zachód słońca słuchają tego co do powiedzenia ma przewodnik morskiej wycieczki. W trakcie rejsu dowiadujemy się, że statek w momencie dopłynięcia do portu zmienia się w dyskotekę, a przewodnik w didżeja. – Macie państwo przyjemność gościć w jedynym klubie dyskotekowym w 100% klimatyzowanym – mówi przez mikrofon didżej. Za zabawę na świeżym powietrzu przy klubowej muzyce panowie w tym dniu płacą 5 złotych, a panie bawią się za darmo.
Nasi tu byli
Przechadzając się ulicą Marynarki Polskiej dostrzegam na jednym ze sklepów napis: „Tu znajdziesz piwo z 15 polskich browarów”. Pod spodem wypisane miasta i ku mojemu zdziwieniu jest Racibórz. Wchodzę do sklepu. Rozglądam się po półkach i faktycznie widzę Piwo Raciborskie: Klasyczne, Twierdzowe, Zielone, Miodowe... wszystko w zasięgu ręki. Z zainteresowaniem pytam ekspedientkę jak się ono tutaj znalazło? Odpowiada: Współpracujemy z jedną z hurtowni od ponad roku. Piwo cieszy się sporym zainteresowaniem. Cena nie przekracza 4 złotych. – Nie możemy podnosić znacząco cen, bo stracimy klientów – dodaje sprzedawczyni. Przemieszczając się dalej po deptaku widzę drugi sklep, a w jego witrynie wielka naklejka z zarysami butelek z piwami – w tym raciborskiego. Nad morzem tego lata atrakcji z pewnością nie zabraknie. Oby tylko pogoda dopisała.
Maciej Kozina
Racibórz – Białystok (Skarbek) – 558 km – 65 zł klasa II, 100 zł klasa I (godzina odjazdu z Raciborza 15.18, przyjazd na miejsce 22.57)
Racibórz – Łeba (Wydmy) – 869 km – 76 zł klasa II, 112 zł klasa I (godzina odjazdu z Raciborza 18.40, przyjazd na miejsce 10.36)
* obowiązują zniżki ustawowe (37, 51, 78, 95 i 100% – szczegóły na stronie http://www.pkp.pl/node/2153)