Z woli wiernych – na fali powodzi
Kościółek Matki Bożej Anielskiej od dziesięciu lat konsoliduje mieszkańców Obory, tworzących wspólnotę, która porwała się i co ważniejsze zrealizowała swe marzenie o własnej świątyni.
Dzielnica ta do 1974 r. należała do parafii na Ostrogu, a obecnie do parafii św. Paschalisa na Płoni. Ponieważ spora odległość do kościoła stanowiła zawsze problem, szczególnie dla starszych mieszkańców Obory, już w latach 90. pojawił się zamysł wybudowania tam małej kapliczki. Dodatkowym impulsem była powódź w 1997 r., z której tylko cudem uszła cało ta część miasta. Brakowało zaledwie kilka centymetrów, aby woda wylała z kanału Ulga na osiedle.
Zmobilizowani tym faktem mieszkańcy Obory, jako wotum wdzięczności za cudowne ocalenie dzielnicy, w sierpniu 2000 r. przystąpili do budowy własnej świątyni. Inwestycja poprzedzona była zbiórką pieniędzy, przygotowaniem projektu i załatwieniem wszystkich spraw terenowo-prawnych, ponieważ kościółek powstawał na placu zabaw.
– Założyliśmy komitet organizacyjny, zebraliśmy wśród mieszkańców osiedla dobrowolne ofiary, sprzedawaliśmy cegiełki w kilku raciborskich parafiach. Wspomagał nas proboszcz o. Justyn Krystian Przybyła, który, podobnie jak o. Faustyn, zaangażował się w budowę. W efekcie zdobył pieniądze od anonimowych darczyńców, m.in. pewna pani ofiarowała na ten cel nawet 10 tys. zł – wspomina Irena Frydryszek, obecnie aktywna członkini Rady Parafialnej, która od początku prowadziła księgowość całej inwestycji.
Z potrzeby duszy
Pierwsza msza św. odbyła się już w 2001 r. W jej trakcie ks. infułat Marian Żagan poświęcił wmurowaną w kościelny mur tablicę z kamieniem węgielnym przywiezionym z Ziemi Świętej. Nabożeństwo odbyło się na placu kościelnym, ponieważ świątynia znajdowała się jeszcze w stanie surowym. Księdzu infułatowi towarzyszyli mieszkańcy Markowic, którzy od tego momentu co roku przychodzą procesją do Obory.
Kościółek powstał w kilkanaście miesięcy, a jego koszt oszacowany został na ok. 250 tys. zł. Wszystkie prace realizowano siłami mieszkańców Obory. Przy budowie pracowali przede wszystkim emeryci. Roboty murarskie wykonał Gerard Leśniok. To z jego inicjatywy wcześniej zaprojektowana przez inż. Romana Pajkerta kapliczka rozbudowana została do rozmiarów małego kościółka. Może on dziś pomieścić ok. 100 wiernych. Do pracy nie brakowało chętnych, np. więźbę dachową wykonał m.in. emerytowany dyrektor II LO Tadeusz Ginalski. Ołtarz główny i boczne zdobią zaś obrazy: Matki Boskiej Anielskiej, Jezu ufam Tobie i św. Franciszka namalowane i ofiarowane przez lokalnego malarza Edwarda Łobosa. Nieoceniona była też pomoc jego małżonki Emilii, która specjalizuje się w haftowaniu szat liturgicznych i sztandarów. Doboru kolorów we wnętrzu świątyni dokonała dr Gabriela Habrom-Rokosz, pracownik PWSZ w Raciborzu. Mieszkańcy z własnych środków zakupili ornaty, kielichy i inne naczynia liturgiczne. Natomiast obecny proboszcz parafii św. Paschalisa o. Lucjan Dawid Franek wspomaga swych wiernych z Obory opłacając energię i wodę ze środków parafialnych.
Aktywna wspólnota
W sierpniu 2002 r., w odpust Matki Boskiej Anielskiej, patronki zakonu franciszkańskiego, odprawiona została pierwsza msza św. w nowo wybudowanym kościółku. Od tego czasu w każdy wtorek, sobotę i niedzielę, a także w pierwsze piątki miesiąca odprawiane są tam nabożeństwa. Co cztery lata organizowana jest procesja Bożego Ciała, a każdego roku również pasterka. Podczas Triduum Paschalnego obchody wielkosobotnie połączono z rezurekcją niedzieli wielkanocnej. Mieszkańcy spotykają się też w kościele, aby odmawiać np. w maju litanię do Matki Boskiej, a w październiku – różaniec.
– Naszym szafarzem i lektorem jest Andrzej Złoczowski, który sprowadza motocyklistów w okresie Bożego Narodzenia i wspólnie kolędujemy przed żłóbkiem. Odwiedza nas też s. Antonia Gruntowska z Klasztoru Annuntiata wraz z dziećmi – opowiada Irena Frydryszek.
Około 300-osobowa społeczność Obory nieustannie dba o swoją świątynię. W każdą pierwszą niedzielę jest zbiórka na bieżące potrzeby oraz kwiaty, którymi przystraja ołtarze Alicja Ceglecka. Z okazji jubileuszu 10-lecia istnienia kościółek został odmalowany. Wielu mieszkańców nieustanie angażuje się też w życie religijne. Kościelny Franciszek Student na co dzień opiekuje się świątynią, a jego żona Gerda dba o bieliznę liturgiczną.
W niedzielę, 5 sierpnia odbyła się odpustowa msza połączona z jubileuszowymi obchodami filialnego kościółka w Oborze. Wszystkich swych gości mieszkańcy podejmowali kawą i ciastem, a najmłodszych – słodyczami.
W niedzielę 19 sierpnia, na placu kościelnym społeczność Obory spotka się natomiast we własnym gronie, by wspólnie świętować podjęte przed dziesięcioma laty, a zakończone sukcesem przedsięwzięcie.
Ewa Osiecka