Jeden złoty kość niezgody
PKS jeździ po mieście za złotówkę, co na to PK gdzie kurs kosztuje 2,60 zł?
Wyjazdy zielonych autobusów w kierunku Lubomi skłoniły PKS do zaoferowania wyjątkowo niskich cen na terenie miasta. Jak taka promocja odbije się na liczbie pasażerów komunikacji miejskiej?
Samorządowi przewoźnicy – powiatowy PKS i miejskie Przedsiębiorstwo Komunalne konkurują nie na żarty. PKS właśnie zaproponował klientom kursy po złotówce. W granicach miasta, z dworca przy Batorego i z powrotem. Za takie same przejazdy komunikacją miejską trzeba załacić 1,60 zł więcej. – Czy PK planuje jakąś promocję w najbliższym czasie? – pytamy w miejskiej spółce. Będą bilety rodzinne i weekendowe ale na ich wprowadzenie musi zgodzić się rada miasta. To potrwa, przynajmniej do 26 września gdy rajcy zbiorą się na sesji. Tymczasem PKS chce wozić za złotówkę przez całą jesień.
– Rozmawiam z prezesem PKS na ten temat. Mają prawo stosować konkurencyjne ceny, ale podbieranie klientów komunikacji miejskiej nie jest w porządku. Niestety chodzi o sprawy ambicjonalne i kursowanie PK do Lubomi. Niestety, nie można tego zawiesić bo dostaliśmy dofiansowanie unijne na poszerzenie działalności przewoźnika. Chciałbym aby prezesi się dogadali i PKS koncentrował się na komunikacji pozamiejskiej, a nasz PK na Raciborzu. Liczę, że wkrótce dojdzie do porozumienia – mówi Mirosław Lenk prezydent Raciborza, który został nieformalnym mediatorem między szefami spółek. Nie włącza do rozmów starosty, któremu PKS podlega bo trudno by ten odwodził szefa spółki od działań mających poprawić kondycję finansową przewoźnika, a za takie trzeba uznać próbę przyciągnięcia klientów niską ceną.
maw
Szkoda straconej szansy
Przedsiębiorstwo Komunalne wozi ludzi nie tylko po Raciborzu. Dociera do Rudnika, Samborowic czy Rydułtów. Problemów z konkurowaniem na tych liniach PKS mu nie robił ale uruchomienie trasy do Lubomi napięte stosunki zepsuło. – Szkoda, że nie udało się połączyć PK z PKS gdy była taka możliwość. Teraz dwie duże spółki konkurują na niewielkim rynku – zauważa włodarz miasta.