Stare mury albo nowe życie
Rosnące wydatki powiatu na Zamek Piastowski nie podobają się radnym z NaM-u i PiS. – To się odbywa kosztem profilaktyki ciężarnych – wypominają staroście.
Nie ma miesiąca, by zmiany w budżecie samorządu powiatowego nie dotyczyły wydatków na zabytek nad Odrą. Adam Hajduk rzucił nawet kwotą 35 mln zł jako końcową w kosztach odrestaurowania obiektu. To by oznaczało jeszcze wiele lat zaciskania pasa w planach finansowych powiatu. Opozycja żąda od starosty dotrzymywania obietnic, jakie padają na forum rady, a te dotyczą innych sfer niż remont kolejnych części zamku. Najbardziej boli radnych z NaM i PiS, że wciąż nie uruchomiono dotacji na bezpłatne badania profilaktyczne dla kobiet w ciąży, mieszkanek powiatu raciborskiego. Kiedyś były znakiem firmowym powiatu, a w tym roku je wycięto z budżetu. Gdy kilku radnych, z wiceprzewodniczącym Władysławem Gumieniakiem z PO na czele, podniosło larmo z tego powodu, zarząd postanowił poszukać zaskórniaków i obiecał dofiansowanie badań przywrócić choć w ograniczonym zakresie. Miesiące mijają, a panie oczekujące potomstwa płacą z własnej kieszeni. – Opóźnienie nie wynika z naszej winy. Zmieniły się przepisy i powiat nie może ot tak wydać pieniędzy podatnika na ten cel. Wpierw musimy opracować specjalny projekt, z którym związane będą badania. Te pieniądze zarezerwowaliśmy na ten cel i takie będzie ich przeznaczenie – deklaruje włodarz powiatu.
Hajduk dziwi się opozycji i przypomina, że rada poprzedniej kadencji jednomyślnie decydowała o potrzebie remontu zamku. Ponieważ unijnego dofinansowania nie starczyło na całość, resztę robót trzeba wykonywać etapami. – 2–3 mln zł rocznie to wydatki konieczne, tak jak kaplica, którą zamierzamy w części wykończyć na wiosnę przyszłego roku – mówi starosta. Zamierza przenieść na zamek jedną z podległych powiatowi placówek – Młodzieżowy Dom Kultury. Wówczas jego obecną siedzibę przy Stalmacha wystawi na sprzedaż, a to szansa na zasilenie budżetu.
maw
Starostę zaskoczył nierozstrzygnięty przetarg na najemcę restauracji zamkowej. – To nie może być byle kto. Piwo lane na Zamku musi być tam odpowiednio podane i trzymać właściwy poziom jakości. Będziemy szukali kogoś, kto pasuje do naszej koncepcji – twierdzi Adam Hajduk. Powiat musi dostosować się do unijnych wymogów projektu, na który dostał pieniądze z Brukseli, by utworzyć centrum kulturalne na Zamku.