Cały powiat w Studziennej
15 i 16 września w dzielnicy Raciborza Studziennej odbyły się dożynki powiatowe.
Niedzielną część święta rozpoczęła dziękczynna msza święta w kościele pw. Krzyża Świętego. Przed kościołem ustawiał się już korowód, na którego czele szli orkiestra Plania, jeźdźcy i mażoretki z raciborskiej Tęczy. Za grupą miejscowych przedszkolaków i uczniów jechał Bernard Skowronek, który na swoim polonezie wiózł dożynkową koronę Studziennej. Tę rolniczą statuę wykonała rodzina Stuchłych. Korony, delegacje i władze wszystkich gmin powiatu w następnej kolejności. Starostowie dożynek, Ilona Franiczek i Rafał Ploch, jechali z bochnem chleba w landauerze Adama Bugdola z Kornowaca. Oficjele przybyli z całej Raciborszczyzny, a byli i tacy, którzy na dojazd poświęcili więcej. Przebierańcy i rolnicy sunący swoimi bolidami ozdobionymi darami ziemi.
Oni wszyscy zmierzali na boisko LKS-u, gdzie rozpoczęła się zabawa. Tu raciborski prezydent Mirosław Lenk, wprost do kamery, powitał i podziękował wszystkim za obecność. Przyznał, że choć miasto Racibórz nie ma tylu wielkich rolników co inne gminy, to jest wielu małych jak on sam. Prezydent ma osobiście gospodarować na 7-arowej działce.
Drugi gospodarz dożynek starosta Adam Hajduk odczytał, że jest czas siania i zbierania. Powinien być jednak również czas podziękowania. – Drodzy rolnicy, serdecznie dziękujemy za wasz trud, z którego wszyscy korzystamy – głosił. A że rok był łaskawy, to i jest z czego korzystać.
Nie sposób było nie zauważyć dobrej organizacji święta. Za to odpowiedzialny był komitet organizacyjny z Eugeniuszem Wyglendą na czele. Gwiazdami dożynkowego wieczoru byli Gang Marcela i Norbi.
(woj)