Pociągi do Kędzierzyna przestaną odjeżdżać z Raciborza?
Tego obawia się starosta Adam Hajduk po przejęciu połączeń kolejowych przez marszałka. Zadał to pytanie radnej wojewódzkiej Ewie Lewandowskiej.
Radna Sejmiku Województwa obiecała staroście złożyć w sprawie połączeń kolejowych stosowną interpelację, na którą władze Śląska muszą odpowiedzieć. – Wierzę, że pociągi do Kędzierzyna-Koźla zostaną utrzymane na mocy porozumień między województwami śląskim i opolskim – zaznaczyła.
Koleje śląskie to spółka należąca do samorządu województwa, w ciągu 3 lat z jego budżetu będzie wydane 470 mln zł na jej działalność. – Z tego co wiem, linia kolejowa do Chałupek, o której mówi się, że przestaną nią jeździć pociągi, przegra konkurencję z busami ze względu na zły stan torowiska. To linia nieopłacalna, ale nie do skreślenia – zapewniła Lewandowska. Dodała, że marszałek przejął kolej aby było lepiej a nie gorzej. Przytoczyła liczby: dotąd ze Śląska wyjeżdżało 480 pociągów a teraz wyjazdów ma być ponad 600.
maw