Wysoki cholesterol – cichy zabójca
Podwyższony cholesterol ma 18 mln Polaków. Prawie 46 proc. z nich uważa, że cholesterol nie wpływa na życie, 45 proc. często się stresuje, 53,2 proc. nie uprawia regularnych ćwiczeń fizycznych, a 48,3 proc. nie jest motywowanych przez rodzinę do zmiany stylu życia – to wielkości, które podaje Instytut Interactiv Research Center w raporcie przygotowanym na zlecenie marki Flora pro.activ.
Badania sugerują – pomimo, że tak wiele mówi się o cholesterolu, którego wysoki poziom stanowi poważne zagrożenie dla zdrowie i ludzkiego życia – połowa Polaków z tym problemem rzeczywiście nie dba o swoje zdrowie.
Potrzebny czy niepotrzebny?
Cholesterol nieustannie obecny jest w naszym organizmie, ponieważ jest tłuszczowym związkiem chemicznym, którego pochodne możemy znaleźć w błonie każdej zwierzęcej komórki. Sam w sobie nie jest zły ponieważ działa na komórkę stabilizująco i wpływa na wiele pozytywnych procesów, które w niej zachodzą. Cholesterol wraz z krwią jest dostarczany również do kolejnych komórek, gdzie wpływa na produkcję hormonów sterydowych, kwasów żółciowych i witaminy D. Ponadto jest składnikiem błon komórkowych. Ważne jest natomiast, aby nie był ani zbyt wysoki, ale też nie za niski, gdyż w tym drugim przypadku może przysparzać problemów z pamięcią, a także mieć ujemny wpływ na przyrost masy mięśniowej w trakcie ćwiczeń.
Cholesterol w ok. 80 proc. wytwarzany jest przez wątrobę, ale także w jelicie cienkim oraz w skórze (cholesterol endogenny), natomiast w ok. 20 proc. dostarczany jest do organizmu w pożywieniu (cholesterol egzogenny). Właśnie nadmiar cholesterolu dostarczonego w jedzeniu w głównej mierze może być niebezpieczny. Choć zdarza się też, że jego nadproducentem jest wątroba i trzeba regulować go przy pomocy leków.
„Zły” kontra „dobry” cholesterol
Ryzyko powstania choroby wieńcowej i miażdżycy przypisuje się „złemu” cholesterolowi, czyli związkowi beta-lipoproteiny (LDL), który jest odpowiedzialny za przenoszenie cholesterolu z wątroby do komórek. Jeżeli w organizmie mamy więcej cholesterolu niż potrzeba go komórkom, wówczas powoli zaczyna się osadzać na ścianach tętniczych. W rezultacie prowadzi to do zmniejszenia, a następnie zamknięcia światła dróg krwionośnych i zatrzymania przepływu krwi. „Zły” cholesterol określany bywa cichym zabójcą, ponieważ jego podwyższony poziom niosąc zagrożenie nie daje widocznych objawów, które mogą wskazywać na jego występowanie. „Dobry” cholesterol, czyli związek alfa-lipoproteiny (HDL) natomiast odtransportowuje nadmiar cholesterolu ze ścian naczyń krwionośnych do wątroby. Konieczne jest więc obniżanie poziomu „złego” cholesterolu w organizmie, a dbanie o podwyższanie poziomu tego „dobrego”.
Wyniki badania Interactiv Research Center potwierdzają, że Polacy, u których stwierdzono podwyższony poziomu cholesterolu we krwi, zarówno częściej chodzą do lekarza, jak i częściej badają krew niż robią to osoby, u których tego problemu nie stwierdzono. Pozytywne jest więc, że w Polsce coraz bardziej powszechna jest świadomość możliwych konsekwencji, jakimi są miażdżyca, udar mózgu, czy zawał serca powstały na skutek niedokrwienia mięśnia sercowego. Pamiętać zaś należy, że choroby serca są najczęstszą przyczyną śmierci.
Kontroluj i konsultuj!
Ważne jest więc stałe kontrolowanie poziomu cholesterolu poprzez regularne mierzenie jego poziomu. W aptekach pojawiły się już testy do samodzielnego wykonania w domu, najlepiej jednak skorzystać z pomocy lekarza i wykonać badania krwi (tylko 21,5% osób posiadających wysoki poziom cholesterolu bada krew rzadziej niż raz na rok). Wskazane są też konsultacje lekarskie (aż 30% osób z tym problemem stwierdziło, że odwiedza lekarza co najmniej raz na miesiąc, a 32,8% osób odwiedza lekarza raz na pół roku lub częściej).
Prawidłowy całkowity poziom cholesterolu powinien być mniejszy niż 200 mg/dl. W przypadku cholesterolu LDL (określanego potocznie jako „zły” cholesterol) jego poziom powinien być mniejszy niż 130 mg/dl, a cholesterolu HDL, czyli tzw. „dobrego” cholesterolu u mężczyzn powinno być więcej niż 35mg/dl, a u kobiet – 45 mg/dl.
Najważniejsze – dieta i ruch?
Na pojawienie się wysokiego poziomu cholesterolu ma przede wszystkim wpływ niewłaściwa dieta i brak aktywności fizycznej, ale też nadwaga, palenie tytoniu, obciążenie genetyczne, cukrzyca. Aby doprowadzić do jego wyeliminowania konieczna jest zdrowe odżywianie i zmiana stylu życia, a więc dbałość o bardziej aktywne spędzanie czasu wolego.
W swojej diecie przede wszystkim należy zastąpić tłuszcze nasycone, a więc zwierzęce, zwiększające poziom cholesterolu LDL tłuszczami nienasyconymi pochodzenia roślinnego, które redukują jego poziom. Należy zrezygnować przede wszystkim z tłustego mięsa, podrobów, słodyczy, tłustych produktów mlecznych, dań smażonych, żółtek jaja, soli. Spożywać należy natomiast więcej produktów bogatych w błonnik, np. pieczywo pełnoziarniste, bezjajeczne makarony, sporo warzyw (głównie soja, groch, soczewica) i owoców, ryby morskie i w niewielkich ilościach czerwone wino. Dieta, która pomoże obniżyć poziom „złego” cholesterolu, z pewnością pozwoli również zadbać o odpowiednią wagę.
Wiemy, ale nie stosujemy się!
Z badań Instytutu Interactiv Research Center wynika, że osoby z podwyższonym poziomem cholesterolu zdają sobie sprawę z tego, że powinny dbać o utrzymanie prawidłowej masy ciała, co przyznaje 69,8% ankietowanych z omawianym problemem. Co ciekawe, osoby, które się nie odchudzają, nie mają na to żadnego wytłumaczenia i wprost przyznają, że nie lubią tego robić, bo lubią jeść. Wciąż pokutuje przywiązanie do tradycyjnej i tłustej kuchni.
Polakom z podwyższonym poziomem cholesterolu brakuje również informacji i wiedzy dotyczącej tego, jak powinni się zdrowo odżywiać. Badani zapytani o to samo na dwa różne sposoby odpowiedzieli, że starają się ograniczyć cukry (55,5% ankietowanych), ale już nie twierdzą, że zwracają uwagę na węglowodany (29,4% osób z podwyższonym poziomem cholesterolu).
Ponadto podwyższony poziom cholesterolu nie skłania osób z tym problemem do częstszego uprawiania ćwiczeń fizycznych, sytuację tę mogłoby zmienić np. większe wsparcie ze strony najbliższych.
Podsumowując należy zwrócić uwagę, że osoby z podwyższonym poziomem cholesterolu nie chcą traktować tej „przypadłości” jako choroby, która na poziomie deklaratywnym stanowi dla nich czynnik motywujący do podjęcia próby zmiany swojego stylu życia.
Ewa Osiecka
Chociaż 76,7% osób z podwyższonym poziomem cholesterolu twierdzi, że właściwe odżywianie jest bardzo istotne, w praktyce jednak często nie stosują się do zdrowych praktyk żywieniowych.
(Oprac. na podstawie badań Instytutu Interactiv Research Center na zlecenie marki Flora pro.activ)