Minuta ciszy i tylko minuta
NĘDZA. 26 listopada samorządowcy z gminy Nędza rozpoczęli swoje obrady minutą ciszy za zmarłego tragicznie sołtysa Nędzy.
Wkrótce potem radny Julian Skwierczyński z Zawady Książęcej zaproponował, aby z szacunku dla zmarłego nie kontynuować dalej sesji. Zarówno wójt Anna Iskała jak przewodniczący rady Gerard Przybyła odpowiedzieli, że najlepszym sposobem na oddanie należnej czci zmarłemu będzie prowadzenie obrad w sposób kulturalny. Radny Jan Francus polecił, że najlepiej oddać cześć poprzez modlitwę, a nie przerywając sesję. Radny Skwierczyński określił osoby, które się z nim nie zgadzają jako mające serca z kamienia. Przewodniczący rady prosił radnego z Zawady, aby nie wykorzystywał tragedii do prywatnych „wycieczek” i populizmu. W rezultacie radni głosowali nad wnioskiem, który większością głosów nie uzyskał poparcia. Podczas dalszych obrad nie obyło się bez przepychanek słownych, zabierania głosu i oskarżeń. Tak jak to zwykle bywa na sesjach w Nędzy.
Marcin Wojnarowski