Ekonomik poślubi zawodówkę
Starosta chce zlikwidować szkołę. Nauczyciele stracą pracę. W ich obronie stają związkowcy.
Dwie placówki – Zespół Szkół Ekonomicznych i Zespół Szkół Zawodowych – mają się połączyć. Powiat rozmawia o tym z dyrekcją i pedagogami.
Starostwo tłumaczy swe zamiary niżem demograficznym, do szkół powiatu zgłasza się coraz mniej uczniów. Tymczasem liczba nauczycieli nie maleje, a wypłaty dla nich coraz trudniej znaleźć w powiatowym skarbcu.
Do pierwszego spotkania w sprawie łączenia doszło na początku grudnia, kolejne zaplanowano przed świętami. Wzięli w nim udział zainteresowani radni, dyrektorzy i kadra szkół. – Rozmowy były merytoryczne, widzę zrozumienie sytuacji w środowisku jednej i drugiej placówki. Budżet nie pozwoli nam na dalsze urzymywanie obecnego stanu – twierdzi Adam Hajduk starosta raciborski. Uczestnicy spotkania ustalili, że przygotowane zostaną trzy koncepcje przyszłości dla szkół. Dwie związane są z likwidacją tylko jednej z nich (zniknie albo ekonomik albo zawodówka), a trzecia dotyczy likwidacji obu i stworzenia zupełnie nowego zespołu szkół. W każdym przypadku dyrektorski etat straci na pewno jeden z obecnych pryncypałów. – Dyrektorzy przygotują teraz dane przemawiające za swoją placówką, tzw. parametry, a my skonfrontujemy je ze wskaźnikami starostwa i uzyskamy wiedzę, który wariant jest optymalny. Tak łatwiej będzie o obiektywną ocenę sytuacji – mówi włodarz powiatu. Co na ten temat sądzą związki zawodowe nauczycieli? Z tym jest problem, bo na razie dostęp do wiedzy o połączeniu szkół jest im ograniczany. Tak odbiera zachowanie urzędników Teresa Ćwik, przewodnicząca raciborskich struktur Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jej imienniczka – Frencel z nauczycielskiej „Solidarności” jest radną i ma sposobność śledzić rozwój sytuacji z bliska, ale przychodzi do starostwa jako samorządowiec a nie przedstawiciel związku. Ćwik dość ostro została potraktowana, 4 grudnia, przez starostę Hajduka. Ten nie krył niezadowolenia z jej obecności na spotkaniu w sprawie łączenia szkół. – Nie zapraszaliśmy tu związków. Dogadujemy się we własnym gronie, są trzy podmioty do rozmów – powiat, dyrekcja i nauczyciele. Po co nam kolejny głos w dyskusji? – tłumaczy swą postawę urzędnik.
Według szefowej ZNP starosta zarzucił jej „robienie zamieszania” i blokował zabieranie głosu w trakcie spotkania. – Dotyczyło ono przyszłości ponad stu zatrudnionych pracowników oświaty. Ma być niedostępne dla organizacji związkowej, która w zakres swoich obowiązków ma wpisane troskę i dbałość o prawa pracownicze? – dziwi się Ćwik. Jest zdania, że tylko dobra komunikacja i współpraca może przynieść pożądane rozwiązania. Poprosiła starostę o symulację skutków zmian jakie zaplanowano przy łączeniu szkół i takowej nie uzyskała. Nie wystarczają jej tłmaczenia starostwa o niżu demograficznym. – Nie jest dla mnie jasne dlaczego jedna wielka szkoła będzie lepsza od dwóch mniejszych funkcjonujących wiele lat i mogących się pochwalić dobrą opinią w społeczeństwie – podkreśla związkowiec.
Przewodniczący komisji oświaty Adrian Plura (zorganizował wyjazdowe posiedzenie tego gremium w ZSZ) uważa, że wszelkie działania dotyczące połączenia szkół muszą być jasne i czytelne. Jest zwolennikiem organizacji konkursu na dyrektora jeśli wygra koncepcja z utworzeniem zupełnie nowej placówki. – Mianowanie któregoś z dyrektorów nie będzie dobrym rozwiązaniem – podkreśla. Relacje między starostą a ZNP uważa za nieporozumienie. Rolę związków zawodowych widzi w późniejszym etapie prac nad łączeniem szkół. – Zależy nam by na początku tej drogi nie decydowały emocje, a takie ryzyko istnieje. Czas dla związków przyjdzie gdy będzie wiadomo jaką decyzję podjął powiat, wówczas powinny one wykazać się troską o nauczycieli – odnosi się do sporu na linii Hajduk – Ćwik. Plura uważa, że decyzja o połączeniu szkół w najbliższym czasie jest niezbędna. – Dyrektorzy trzech placówek przekonują radnych by zostawić problem na ich barkach. Tymczasem trzy szkoły będą rywalizować o uczniów, których starczy na jedną klasę. Ktoś zatem musi stracić. A kogo będą uczyć nauczyciele jeśli zabraknie uczniów? – pyta szef komisji.
Do końca lutego powiat musi podjąć decyzję w sprawie Zespołu Szkół Ekonomicznych i Zespołu Szkół Zawodowych. Nowy nabór do swych szkół starostwo chce przeprowadzić już do nowej placówki.
maw