Nowości w prawach jazdy – panika niepotrzebna
Z początkiem roku wchodzą nowe przepisy dotyczące zdawania prawa jazdy. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Katowicach uspokaja, że zmiany mają ułatwić zdanie egzaminu.
Główne zmiany w kategorii B dotyczą wyłącznie testu teoretycznego, który ma być przejrzystszy i bardziej logiczny od aktualnego. – Zamiast 300 pytań będzie ich kilka tysięcy i nie będą jawne. Trudniej? Wcale nie! Bo pytania będą tak naprawdę proste i logiczne, oparte na filmach i prostych zagadnieniach. Kto ma pierwszeństwo, czy widząc ten znak można się zatrzymać, albo kiedy można wykonać taki, lub inny manewr. Jeśli ktoś nie radzi sobie z takimi dylematami, nie powinien mieć prawa jazdy – przyznaje Janusz Kuwak, zastępca dyrektora WORD.
Prawdziwy boom w kursach dotyczy kategorii A. Zwiększone zainteresowanie wiąże się ze zmianami w tej kategorii – zamiast jednej są aż cztery. AM – prawo jazdy dla użytkowników motorowerów oraz lekkich czterokołowców, jak quady – do 45 km/h, silnik o poj. 50 ccm dostępne od 14. roku życia, A1– prawo jazdy dla użytkowników motocykli o poj. do 125 ccm, mocy do 15 KM oraz użytkowników trzykołowców o mocy do 20,4 KM dostępne od 16. roku życia, A2 – prawo jazdy dla użytkowników dla użytkowników motocykli o mocy do 47,65 KM dostępne od 18. roku życia oraz kategoria A, dostępna po ukończeniu 24. roku życia. – Zmiany podyktowane są przede wszystkim tym, że gdy widzi się młodych, nieodpowiedzialnych ludzi na maszynach, nad którymi nie potrafią zapanować, to włos się jeży. Kiedyś przychodził taki chłopiec i dziewczyna, którzy dopiero na egzaminie widzieli na oczy prawdziwy motor, a jeździć uczył ich kolega. Teraz to się zmieni, odpowiedzialność za szkolenie spadnie na instruktorów, a nie egzaminatorów. To też powoduje, że wiele szkół zrezygnowało z tego kierunku kształcenia – przyznaje Kuwak. – Egzamin będzie faktycznie dużo trudniejszy, jednak będzie to miało na pewno przełożenie na bezpieczeństwo na drodze. Bo chcemy mieć pewność, że dając 16-latkowi możliwość poruszania się motocyklem, on będzie wiedział, co z nim zrobić i jak jeździć bezpiecznie – dodaje zastępca dyrektora wojewódzkiego WORD.
(mark)