Psi dochód
Urząd może zażądać od mieszkańca nawet 119 zł za posiadanie psa.
Radny Robert Myśliwy pyta prezydenta miasta o wprowadzenie opłaty od posiadania psa. Uważa, że pomoże właścicielom czworonogów być bardziej odpowiedzialnym za pupila.
Rajca niezależny złożył właśnie interpelację w tej sprawie. Poruszał ją wcześniej w gronie radnych ale tym z koalicji pomysł się nie spodobał a wiceprezydent Wojciech Krzyżek ostrzegł, że psia opłata nadweręży domowe budżety zwłaszcza osób starszych. Zdaniem Myśliwego są argumenty, nad którymi warto w tej sprawie się pochylić. – Po pierwsze miasto dzięki symbolicznej opłacie jest w stanie uzyskać jakąkolwiek wiedzę na temat populacji psów mieszkających w Raciborzu – wskazuje autor interpelacji.
Ochronę starszej populacji raciborzan dostrzega w systemie ulg – z uiszczania opłaty ustawowo zwolnione są osoby powyżej 65 roku życia, niepełnosprawni oraz rolnicy. – Gmina może dodatkowo zwolnić właścicieli, którzy zdecydowali się wszczepić swojemu pupilowi chipa, poddali go procesowi sterylizacji lub kastracji oraz tych, którzy pozyskali pieska ze schroniska komunalnego – radny podaje gotowy katalog ulg.
Według Myśliwego, gmina uzyska wpływ na liczbę psów przebywających w mieście i sprawi, że posiadanie psa nie będzie już prywatną sprawą właściciela, ale zacznie podlegać lokalnemu prawu. – Osiągniemy w ten sposób ważny psychologiczny efekt, a mianowicie, decyzja dotycząca przyjęcia lub pozbycia się psa z gospodarstwa domowego będzie bardziej przemyślana i odpowiedzialna. Być może w ten sposób udałoby się ukrócić proceder porzucania psów, wypuszczania ich samopas, pozostawiania po nich nieczystości na ulicach i podwórkach – podsumowuje Robert Myśliwy. Podaje też przykłady Krakowa i Sandomierza gdzie przywrócono opłatę za psa. Radzi prezydentowi Lenkowi pójść tropem tych ośrodków. Jakie będzie stanowisko urzędnika przekonamy się gdy odpowie na pytanie radnego, a czas ma do lutowej sesji.
maw