Rosną niepokoje w Rudach
RUDY. Na Brantołce, przysiółku Rud, rosną niepokoje. Część mieszkańców jest oburzona planami sposobu uruchomienia tu przez gminę oczyszczalni ścieków. Oczyszczalnia, która odbierała do tej pory nieczystości z okolicznych bloków ma, zgodnie z planami, obsługiwać całe Rudy oraz okolicę.
Inni z kolei obawiają się toru dla quadów, który miałby powstać między drzewami, w pobliskim lesie. Ludzie sugerują, że już w lesie wzdłuż przedłużenia ul. Zielonej powstają dziwne zatoczki. Ktoś miał także tu widzieć kilku amatorów jazdy małymi terenówkami.
Oczyszczalnia
Mieszkańcy Brantołki najbardziej obawiają się, że oczyszczalnia będzie miejscem zrzutu ścieków przywożonych szambowozami. Infrastruktura drogowa wymusiłaby przejazd załadowanych ściekami wozów tuż pod oknami bloków mieszkalnych. Lokatorzy budynków oraz ich sąsiedzi nie chcą się na to zgodzić. Boją się, że ciężkie samochody mogą naruszyć ich domy, a zapach kisnącego szamba na zawsze przylgnie do ich domów. Pierwsze domy dzieli od oczyszczalni 50 metrów. W sprawie zorganizowano zbiórkę podpisów. W sklepie, gdzie leżała lista, sprzeciw poparło ponad 300 osób. Wybrano osoby, które reprezentowały mieszkańców Brantołki i udały się one na negocjacje do przedsiębiorstwa komunalnego w Kuźni Raciborskiej. Tam je uspokojono i zapewniono, że będą o wszystkim informowane.
Akurat Gminne Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przygotowuje przetarg na modernizację oczyszczalni. O sprawę zapytaliśmy Tomasza Kostkę z zarządu.
– Za niedługo ogłosimy przetarg na modernizację oczyszczalni w Rudach na Brantolce. Optymistycznie prace zakończą się pod koniec 2013 r. lub do połowy 2014 r. Na tę inwestycję pozyskaliśmy środki z Unii Europejskiej, która wymaga, aby każda dotowana z tych środków inwestycja osiągnęła zakładany efekt zarówno rzeczowy jak i ekologiczny. Efektu tego nie osiągnęlibyśmy przy oczyszczaniu ścieków pochodzących wyłącznie od osób podłączonych kanalizacją do omawianej oczyszczalni. Stąd planujemy również dowóz nieczystości wozami asenizacyjnymi – wyjaśnia. – Nie powinno to być jednak dla nikogo uciążliwe. Liczymy na to, że w ciągu dnia będzie to maksymalnie 6 samochodów. Ponadto zmodernizowanie istniejącej oczyszczalni wpłynie na obniżkę kosztów odbioru nieczystości z Rud i okolic, które teraz trzeba wozić do oczyszczalni w Kuźni Raciborskiej – dodaje.
Tor motokrosowy
Ten temat pojawił się przy negocjacjach Parków Krajobrazowych z gminą Kuźnia Raciborska. Radni nie chcieli się zgodzić na pozytywne zaopiniowanie uchwały wprowadzającej nowe przepisy na terenie Parku Krajobrazowego Rud Wielkich (obejmującego całą gminę). W jednym z zapisów projektu znajdował się zakaz organizacji rajdów motorowych poza drogami gminnymi. Sprzeciw radnych wobec powyższego zasugerował niektórym, że jest to przyzwolenie na taką działalność właśnie w okolicy Brantołki, za ul. Zieloną. Zdaniem mieszkańców właściciele prywatnych, zalesionych terenów byliby gotowi uruchomić tu trasę dla quadów.
O tym pomyśle nie słyszał nikt w urzędzie miejskim w Kuźni Raciborskiej. Taka działalność wymagałaby zgody i wiedzy przede wszystkim nadleśnictwa. – Należy wyjaśnić, że nawet lasy prywatne podlegają prawnej ochronie na mocy Ustawy o lasach. Ochronie podlegają gleby i runo leśne bez znaczenia czy to las państwowy czy prywatny – wyjaśnia Robert Pabian, zastępca nadleśniczego w Rudach. – Na Brantołce nie mieliśmy sygnałów o takich zdarzeniach. Sprawdzimy jednak tę informację, gdyż tzw. quadowcy jeżdżą po lasach nawet zimą. My jesteśmy od tego aby ich przeganiać i łapać. Jeśli ktokolwiek ma informacje o ich obecności w lesie prosimy o niezwłoczny kontakt – dodaje.
(woj)