Piwko przy grillu to nie grzech?
KRZANOWICE. Jeszcze w listopadzie samorządowcy z gminy Krzanowice zastanawiali się jak podzielone zostaną pieniądze, którymi dysponuje Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Wówczas szefowa komisji, Lidia Rąpała wyjaśniła, że dysponuje najniższym budżetem od lat.
Przyczyną tej sytuacji jest malejąca liczba wykupowanych koncesji na sprzedaż alkoholu. Z 63 tys. zł, które miały wystarczyć komisji na cały 2013 r. około 10 proc. środków zaplanowano na programy profilaktyczne (w tym zajęcia sportowe). – Kim będą osoby prowadzące te zajęcia? – dopytywał wiceszef rady miejskiej Jan Lach. Lidia Rąpała odpowiedziała, że muszą to być przede wszystkim osoby dające przykład i dobre wzorce. – Oj, z tym może być ciężko – skomentował z przekąsem radny Tadeusz Kulesza.
Przewodniczący rady Henryk Tumulka chciał wiedzieć, czy kluby sportowe, które podczas swoich imprez będą sprzedawać alkohol nie otrzymają dofinansowania z komisji. – Absolutnie – potwierdziła szefowa GKRPA i dodała, że nie może być tak, że za przegrany mecz zawodnicy otrzymują jedną beczkę piwa, a za wygrany dwie. Radny Rajnard Krautwurst z Pietraszyna zastrzegł, że w jego wiosce piwkiem wyłącznie się częstuje, a nie mobilizuje.
Radny Kulesza wrócił do wątku osoby prowadzącej zajęcia. – Czy to aby nie za ostro, żeby trener miał w ogóle nie pić? Nawet przy grillu? – dociekał. Walcząca z nałogami Lidia Rąpała, chcąca najprawdopodobniej dojść do kompromisu, przyznała że trener nie powinien spożywać alkoholu szczególnie przy dzieciach. Wielu z radnych odetchnęło.
Okazało się przy okazji, że w minionym roku GKRPA wysłała na leczenie odwykowe sześć osób. To pochłonęło blisko 8 tys. zł przy wielkiej niewiadomej czy leczenie przyniesie skutki. Światełkiem w tunelu jest fakt, że osoby skierowane muszą same wyrazić chęć leczenia. Według kierownik Rąpały, alkohol pozbawił wiele osób życia, a jego spożycie wzrasta (szczególnie wśród kobiet). – Niestety, niektórzy mówią otwarcie, że chcą się zapić – podsumowała.
Pod koniec 2012 r. okazało się, że z powodu zbyt niskich wpływów od sprzedawców napojów wyskokowych budżet komisji skurczy się o prawie 4 tys. zł. – To oznacza, że komisja działa skutecznie, skoro zmniejsza się liczba sklepów w alkoholem – ironizował radny Krautwurst. Przewodniczący Tumulka rozbawił członków rady podsumowaniem, że z powodu spadku zainteresowania „wodą święconą” gmina staje się porządniejszą.
(woj)