Życzyli sobie zdrowia
Po raz 15. katolicy z Republiki Czeskiej gościli w Raciborzu, na spotkaniu opłatkowym w klasztorze Annuntiata
Goście przybyli na zaproszenie Klubu Inteligencji Katolickiej, któremu przewodzi Krystian Niewrzoł – organizator i prowadzący całe spotkanie. Opłatek rozpoczęto wspólną mszą św. w kaplicy klasztoru, której przewodniczył ks. infułat Marian Żagan, a kazanie wygłosił ks. Jan Szywalski. Czescy goście również mieli okazję modlić się w swoim ojczystym języku. Potem wszyscy poszli na spotkanie opłatkowe do auli, gdzie czekały pięknie udekorowane stoły z pachnącym kołaczem, bigosem, krupniokami… Słowem: czym chata bogata. Wspólna modlitwa, łamanie się opłatkiem, poprzedziły wspólny posiłek i rozmowy w świątecznej scenerii wraz z przedstawicielami lokalnej władzy. Gospodarzami były siostry Renata oraz Weronika. Duszpasterzem czeskich katolików jest ks. Kazimierz Płachta. Zapytany o stan Kościoła w Czechach powiedział: Nie da się standardów polskich przenieść tam. Mentalność Czecha jest zupełnie inna. U nas religijność jest zakorzeniona, towarzyszy nam od dziecka. Jest czymś naturalnym. Tam nie. W szkołach, w których uczę, widzę tę różnorodność, dzieci z różnych wyznań przychodzą i słuchają, chcą się wspólnie modlić. Od jakiegoś czasu pojawia się często w mediach takie stwierdzenie, że Czesi to najbardziej ateistyczny naród w Europie. Można też powiedzieć, że Sahara to największa pustynia na świecie. Ale nawet na największej pustyni są oazy. I to jest ta wielka nadzieja dla Kościoła w Czechach. Jeżeli już ktoś wierzy to z jego strony jest pełne zaangażowanie. Nie da się inaczej przeżyć na tej pustyni – podsumował ks. Kazimierz.
azim