Świńska grypa na Gamowskiej
W raciborskim szpitalu stwierdzono sześć przypadków grypy AH1N1. Najbardziej niebezpieczne są wirusy w swej pierwszej formie. W tej chwili, na skutek kontaktu z wirusem w takiej lub innej postaci, nasza odporność jest zdecydowanie lepsza. Zawsze jednak zagrożenie największe jest u tych pacjentów, u których chorobie wirusowej towarzyszą inne poważne schorzenia.
– Mamy do czynienia z wirusem, dlatego nie ma 100 proc. zabezpieczenia, możemy stworzyć tylko optymalne warunki, aby ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się zakażenia i to robimy – powiedział dyrektor szpitala ds. medycznych, dr n. med. Włodzimierz Kącik.
Ponieważ wirus może stanowić również zagrożenie dla personelu medycznego, dlatego pracownicy szpitala muszą kategoryczne przestrzegać wszystkich zasad higieny. Sposoby zachowania się w przypadku wystąpienia ogniska epidemicznego zdefiniowane są określonymi standardami, a w związku z tym istnieją określone procedury postępowania.
Dyrektor mieszkańcom Raciborszczyzny zaleca ograniczenie odwiedzin w szpitalu, aby włączyć się w proces minimalizacji ryzyka zachorowań.
W ubiegłym tygodniu stwierdzono w raciborskim szpitalu sześć przypadków grypy A/H1N1. Pacjenci z wirusem grypy znajdują się na czterech oddziałach, na których podjęto szczególne środki ostrożności, zmierzające do ograniczenia ryzyka rozprzestrzeniania się infekcji. Wprowadzony został tam zakaz odwiedzin, podwyższono reżim sanitarny, a oddział w którym występują dwa przypadki, jest prowadzony jako ognisko epidemiologiczne.
Jak wyjaśnia dyrektor szpitala ds. medycznych, dr n. med. Włodzimierz Kącik badania na grypę wykonywane są w momencie wystąpienia objawów klinicznych. Decyzję podejmują lekarze, którzy chorych badają i przeprowadzają wywiad. Możliwość wykonania takiego badania istnieje w każdej chwili, jeśli tylko są do niego wskazania. Te bardzo wyselekcjonowane, a więc i drogie badania na grypę przeprowadzane są w Wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa w Katowicach, a poniesione z tego tytułu przez szpital koszty - niestety - nie podlegają refundacji.
Na oddziale zakaźnym, gdzie reżim odwiedzin wynika z jego specyfiki, nie zastosowano żadnych dodatkowych obostrzeń. Zakaz odwiedzin wprowadzono natomiast na oddziale intensywnej terapii oraz na pulmonologii i geriatrii ponieważ oba oddziały mieszczą się na jednej kondygnacji i mają wspólne przejście. Zakaz obowiązywać będzie do czasu, aż sytuacja nie ulegnie stabilizacji i pacjenci zaczną zdrowieć.
Na razie nie ma powodu do wyłączenia całego szpitala, wprowadzono jednak zaostrzenia organizacyjne, które na tę chwilę powinny wystarczyć.
Dyrektor szpitala proponuje jednak, by nieco ograniczyć szpitalne wizyty, ponieważ ryzyko zachorowania zawsze istnieje i to zarówno dla hospitalizowanych, jak i odwiedzających. Im w mniejszych grupach wizyty będę składane tym bezpieczniej dla gości i pacjentów szpitala.
(ewa)