Dzikie świnie regulamin mają za nic
Do radnych miejskich trafiły skargi na prezydenta miasta i szefową OPS-u.
Ocena stanu prac nad nowelizacją strategii miasta towarzyszyła pakietowi uchwał jakie podjęli 29 stycznia rajcy w ratuszu. Stwierdzono opóźnienie, ale do czerwca dokument będzie zaktualizowany.
Pierwszą sesję w 2013 r. otworzył tradycyjny raport prezydenta miasta z jego całomiesięcznej pracy. Przemawiający przyznał, że myśli już o letnich zabawach – na koniec września ustalono termin dożynek miejskich, których gospodarzem będą wspólnie dzielnice Stara Wieś i Miedonia. Złą wiadomością dla przyszłości samorządu była informacja, jaką prezydent powziął od wojewody, który nie wyraził zgody Miastu i Powiatowi na zamianę terenu byłych ogródków działkowych przy Łąkowej na budynek starej komendy policji. – Wojewoda zablokował zamianę jako nieekwiwalentną, ze stratą dla skarbu państwa – wyjaśnił włodarz. Magistrat zajmie się zatem utrzymaniem obiektu opuszczonego przez funkcjonariuszy. Na Batorego nie kryją, że nie mają pomysłu na wykorzystanie niechcianego prezentu, który generuje koszty. Radny Michał Fita z NaM sugeruje by urządzić tam ogrzewalnię dla bezdomnych co zawarł w swej styczniowej interpelacji do prezydenta.
Wyjście z kanału
Lenk poinformował radnych, że spotkał się z wójtami Krzyżanowic i Lubomi by porozmawiać o wyjściu tych gmin z aglomeracji wodno-ściekowej. Okazuje się, że rodzi to problemy dla samorządu Raciborza. – Gminy nie są w stanie uczestniczyć w naszej aglomeracji i podłączyć się do raciborskiej oczyszczalni ścieków. Droga rozstania nie jest jednak prosta, bo ponieśliśmy nakłady na rozbudowę naszego obiektu pod kątem przyłączy nowych użytkowników – przyznał prezydent. W magistracie sprawdzają czy decyzja gmin nie naraża Raciborza na utratę części dotacji jaką miasto dostało z Funduszu Spójności. Nieoficjalnie mówi się o żądaniach Raciborza liczonych w milionach złotych, które zostaną skierowane do gmin rezygnujących z usług oczyszalni. Na ulgowe potraktowanie liczyć może Lubomia, która jest odbiorcą wody od naszego ZWiK, więc przynajmniej część gminy skorzysta z raciborskiej aglomeracji. W przypadku Krzyżanowic tamtejsza rada już podjęła uchwałę o opuszczeniu aglomeracji. Rozmowy w tej sprawie trwają.
Oburzony i dziki
Ryszard Frączek wrócił do tematu jaki podjął wcześniej na posiedzeniu komisji oświaty. Zarzucił prezydentowi Lenkowi „tendencyjne i kolejne” niedopuszczanie radnych opozycji do uczestnictwa w decydowaniu o sprawach samorządu. Chodziło mu o brak przedstawiciela klubu NaM – Oblicza – PiS w komisji konkursowej wybierającej szefa centrum rehabilitacji. Mirosław Lenk przekonywał niezadowolonego, że wybrał tam wyłącznie specjalistów i polityczne preferencje nie miały z tym nic wspólnego.
Wesołość na sali wzbudziła propozycja szefa komisji budżetu dotycząca problemu dzików z Arboretum, które niszczą uprawy markowickim rolnikom. Zależało mu by w nadanym przez radę statucie Arboretum Bramy Morawskiej znalazł się zapis regulujący obecność dzików w miejskim lesie. Gdy Ryszard Frączek dociekał jak Mandrysz wyobraża sobie taką regulację usłyszał żartobliwy komentarz przewodniczącego rady Tadeusza Wojnara. – Mają chronić las przed dziką zwierzyną. Proste, nie? – mówił ze śmiechem. Też nie wiedział jak te świnie nauczyć zakazu wchodzenia do Arboretum. – Jednego zazdroszczę szefowi lasu. Jedyny ma tam zezwolenie na polowanie i flintę. Tyle zwierzyny tam jest i jeden myśliwy – wesołość szefa rady udzieliła się zebranym. Jedynym poważnym w tym momencie pozostał Franciszek Mandrysz przypominając, że problem dzików pozostaje udręką dla rolników.
Rozmowy przy ognisku
Tylko raz rajcy byli jednomyślni, zgadzając się na udzielenie dotacji dla parafii w Ocicach, gdzie zaplanowano naprawę dachu zabytkowego kościoła. Gmina daje z budżetu 50 tys. zł, koszty sięgną pół miliona. Pomocy udzieli też polsko-niemiecka fundacja. Z piętnastu głosowań nad projektami uchwał z porządku obrad jedyny sprzeciw wzbudziło to o powołaniu komisji konkursowej do przeprowadzenia konkursu na kierownika RCRON. Najwięcej radnych – czterech – wstrzymało się od głosowania nad skierowaniem skargi na dyrektor OPS do rozpatrzenia przez komisję rewizyjną rady. Sprawą, którą dyskutowano najdłużej były zmiany w cenniku OSiR. Opozycja mówiła o koszcie pobytu na kempingu w Oborze, gdzie klient chciałby wypocząć przy ognisku. Roman Wałach (Oblicza, wrócił do rady po paru nieobecnościach) proponował by opłata za usługę nie była pobierana za całą dobę (60 zł) a od godziny (6 zł). Koalicji rządzącej miastem pomysł się nie spodobał. – Kto za 6 zł będzie pilnował i sprzątał po ognisku? – pytał radny Henryk Mainusz (PO).
Mariusz Weidner
Statystyka sesji rady miasta
- Sesja styczniowa trwała 2 godziny i 41 minut
- Nieobecni byli trzej radni: Tomasz Kusy,
- Dawid Wacławczyk i Piotr Dominiak
- 9 radnych zgłosiło prezydentowi 25 interpelacji
Głos w sprawie projektów uchwał zabierali w trakcie obrad:
- 2 razy Ryszard Frączek – w sprawie aktualizacji strategii oraz powołania komisji konkursowej
- 1 raz Robert Myśliwy – w sprawie cennika OSiR
- 1 raz Roman Wałach – w sprawie cennika OSiR
- 1 raz Stanisław Borowik – w sprawie cennika OSiR
- 1 raz Andrzej Lepczyński – w sprawie aktualizacji strategii
Cztery wizje dla prałata
Ratusz dysponuje wariantami przyszłego wyglądu skweru obok kościoła farnego. Który wybierze? Zdecydują radni i mieszkańcy. –To początek modernizacji placu Długosza – tłumaczy prezydent miasta. W środę 6 lutego w sali kolumnowej urzędnicy pokażą przygotowane przez specjalistę cztery warianty nowego zagospodarowania skweru ks. prałata Stefana Pieczki (znajduje się obok kościoła pw. WNMP, w okresie letnim działa tam fontanna miejska). – Zapraszam mieszkańców i zapraszam radnych. Początek spotkania o godz. 16.00 – powiedział Mirosław Lenk na sesji. Wybór koncepcji nie zostanie dokonany na spotkaniu, ale uwagi uczestników urzędnicy wezmą pod uwagę. Miesiąc temu wiceprezydent Wojciech Krzyżek wyjawił, że jedna z koncepcji przewiduje kaskadową fontannę. Miasto wpisało remont skweru do tegorocznego budżetu.