Samoobrona, trudną dyscypliną życia
TEMAT TYGODNIA – Na szkolenia z samoobrony uczęszcza coraz więcej kobiet.
Samoobrona kobiet z roku na rok, cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Naprzeciw paniom, chcącym poznać jej tajniki, po raz kolejny już, wyszedł Raciborski Ośrodek Aikido, który wspólnie z Komendą Powiatową Policji w Raciborzu, Biurem Zarządzania Kryzysowego oraz raciborskim WOPR-em zorganizował trzymiesięczny kurs, na którym profesjonalni instruktorzy uczą płeć piękną wychodzenia z niebezpiecznych sytuacji.
Według przyjętej definicji, samoobrona to nic innego jak ogół działań mających na celu obronę przed fizycznym atakiem napastnika. Od wielu już lat w Polsce modne jest organizowanie licznych kursów – szczególnie dla kobiet – z zakresu nauki bronienia się. Racibórz nie jest wyjątkiem. Od pięciu lat tego typu zajęcia odbywają się w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 15.
Trudna sztuka bronienia się
Jak podkreślają eksperci z dziedziny samoobrony, w czasie kursu nie jest możliwe opanowanie wszystkich jej technik. Mówią także, że suche ćwiczenia nigdy nie odzwierciedlą rzeczywistych niebezpieczeństw. Mimo to, warto – między innymi – poprzez takie zajęcia, zdobywać przydatne w groźnych sytuacjach umiejętności. – Chcemy, aby kobiety dzięki naszym zajęciom nabrały pewności siebie. Nie zawsze z niebezpiecznej sytuacji płeć piękną wybroni mężczyzna. Wtedy panie są zdane wyłącznie na siebie – mówi instruktor i współorganizator raciborskiego kursu Jacek Ostrowski. – Celem szkolenia, jest także wyćwiczenie przez kobiety odpowiednich zachowań i reakcji obronnych oraz wpojenie im zasad jakimi muszą kierować się, aby w czasie ataku zachować tak zwaną „zimną krew” – dodaje. Ostrowski przestrzega także przed tym, aby poprzez pojęcie „samoobrona” nie rozumieć walki. – Wiele osób, które przychodzi na kurs myśli, że uczymy tutaj bicia się. Tak nie jest, ponieważ prawdziwe zajęcia z samoobrony – wbrew przyjętym stereotypom – nie mają nic wspólnego z walką. Oczywiście przez różnego rodzaju elementy treningu, wpajamy kobietom warianty zachowania się w danej sytuacji, ale odbiega to znacząca od np. rywalizacji sportowej. Bardzo często – pracując jeszcze w Gdyni – uczestniczyłem w podobnych kursach, w których to instruktorzy, będący wspaniałymi zawodnikami sportów walki, próbowali przemycać do technik samoobrony aspekty rywalizacji sportowej. To jest duży błąd, ponieważ kryzysowa sytuacja zagrażająca naszemu życiu, nie ma nic wspólnego ze współzawodnictwem. Na ulicy nie konfrontujemy się z napastnikiem na czas czy na punkty, tam nikt nie da nam za zwycięstwo medalu. Jedyną wygraną jest wtedy nasze życie – podkreśla pan Jacek. – W każdej sytuacji, jaka nas na co dzień spotyka, musimy zachować ostrożność. Wracając wieczorem do domu unikajmy nieoświetlonych ścieżek, ponieważ tam może czaić się niebezpieczeństwo. Nie warto kusić losu, trzeba mieć pokorę i nie przeceniać własnych możliwości – chcemy, aby właśnie taką lekcję wyniosły uczestniczki kursu. Zawsze powtarzam, że samoobrona jest niczym innym jak dyscypliną życia – tłumaczy.
Po pierwsze: nie prowokuj!
Samoobrona jest pojęciem nieco ogólnym, ponieważ jej znaczenie jak i zakres czynności jaki wykonuje osoba broniąca się, nie są sztywno określone przez żadne normy prawne. W polskim systemie prawnym istnieje jedynie, pojęcie obrony koniecznej oraz stanu wyższej konieczności. – W świetle prawa jak i prostej interpretacji, na przykład zaciśnięta pięść, nie oznacza bynajmniej propozycji rozmowy czy próby pogodzenia się, lecz prowokację lub szykowanie się do ataku. Dlatego na naszych kursach uczymy pozycji bardziej neutralnych, które pozwalają wyciszyć agresję rywala i stłumienie niebezpieczeństwa w zarodku – mówi Ostrowski i tłumaczy: Nie oznacza to jednak, że należy bać się obrony. W wielu przypadkach trzeba, nie tylko wykorzystywać odpowiednie techniki, ale także używać przedmiotów, które mamy pod ręką. Próbujemy wytłumaczyć uczestniczkom szkolenia, że swojego życia i zdrowia powinny bronić wszelkimi sposobami, czy to broniąc się kawałkiem kija, czy też butelką lub nawet telefonem komórkowym.
Rekordowa frekwencja
– Prowadzone przez nas treningi z samoobrony mają już pięcioletnią tradycję. Od samego początku ogromne wsparcie, w postaci bezpłatnego korzystania z sali gimnastycznej, otrzymujemy od dyrektora SP nr 15 – mówi Jacek Ostrowski. Tegoroczny kurs jest rekordowym pod względem frekwencji. Na pierwsze zajęcia, które odbyły się 6 lutego przybyło aż 170 pań. – W szkoleniu może wziąć udział każda kobieta. Jedynym przypadkiem, w którym poważnie zastanawiamy się nad dopuszczeniem danej osoby do treningów jest zbyt młody wiek. Uważamy, że tematyka niektórych zajęć, jest nieodpowiednia dla dziewczyn poniżej siedemnastego roku życia. Jeżeli chodzi o liczbę uczestniczek, to jesteśmy bardzo szczęśliwi, że z edycji na edycję jest ich coraz więcej. Z doświadczenia wiemy, że z treningu na trening kobiet będzie nieco mniej, ponieważ zajęcia są coraz cięższe fizycznie. Jesteśmy jednak dobrej myśli. Cieszy mnie też to, że kilkunastoosobowa grupa tych samych pań jest z nami już od kilku lat. Rozpoczynające się właśnie szkolenie będzie pierwszym, w którym treningi odbywać się będą nie tylko w sali gimnastycznej, ale także w miejscach publicznych. – Chcieliśmy po pierwsze urozmaicić zajęcia, a po drugie przeprowadzić je w realistycznej scenerii i warunkach. Z tego powodu kilka treningów zrobimy w wąskich pomieszczeniach, samochodach, klatkach schodowych i w piwnicach – mówi. – Na pewno ćwiczenia w takich warunkach będą o wiele cięższe niż na macie, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Kurs oprócz tego, że dla wielu pań jest wspaniałym doświadczeniem i zabawą, daje fizycznie trochę w kość. Instruktorzy nie oszczędzają ani siebie, ani uczestniczek. Aby się czegoś nauczyć trzeba ćwiczyć bardzo realistycznie. Dowodem tego niech będzie to, że kiedyś po jednym z treningów, nasz instruktor musiał wziąć tygodniowe chorobowe w pracy – mówi z uśmiechem Ostrowski. W kursie bierze udział dziesięciu wykwalifikowanych instruktorów. Zwieńczeniem szkolenia będzie pogadanka pań z funkcjonariuszami policji. Każda z uczestniczek będzie mogła otrzymać odpowiedź na nurtujące ją pytania. Oprócz tego, w ramach zajęć, kursantki spotkają się psychologiem oraz wezmą udział w szkoleniu w ramach pierwszej pomocy przedmedycznej. Zajęcia samoobrony odbywają się w każdą środę w godzinach 18.00 – 20.00 w Dojo Raciborskiego Ośrodka Aikido w Szkole Podstawowej nr 15 w Raciborzu przy ulicy Słowackiego 48.
Wojciech Kowalczyk