Spodek odleciał po trzech setach
SIATKÓWKA – AZS Rafako z kolejnym zwycięstwem.
Siatkarze KS AZS RAFAKO Racibórz pokonali na własnym parkiecie Spodek Katowice, tym samym przedłużyli swoje szanse na play-offy.
Podopieczni Witolda Galińskiego, po kilku z rzędu błędach gości, prowadzili 10:6, po czasie dla trenera Semeniuka goście zaczęli odrabiać straty. Po błędzie przełożenia, kapitan AZSu – Aleksander Galiński, wystawił piłkę na krótką, a z obiegnięcia zaatakował Paweł Cieślar. Przy wyniku 21:14 kibice Rafako myśleli, że set już jest wygrany, tymczasem po drugim czasie dla trenera Semeniuka, katowiczanie zaczęli szybko odrabiać straty i kiedy Rafako miało piłkę setową, rywale zbliżyli się na 3 oczka (24:21). Trener Witold Galiński poprosił o czas dla swoich zawodników. Chwilę później Krystian Lipiec chciał zaskoczyć rywali i kiwnął, jednak piłka opuściła plac gry. Asa serwisowego dołożył Łapuszyński i o drugi czas poprosił Galiński. Seta zakończył atak Żłobeckiego, którego zatrzymała siatka.
Drugą partię, bardziej skoncentrowani zaczęli goście z Katowic, którzy nie pozwolili raciborzanom odskoczyć na więcej niż 2 punkty. Najbardziej emocjonującą częścią meczu była końcówka, w której AZS przegrywał 21:19, jednak zachowali więcej zimnej krwi i nie dość, że udało im się odrobić straty, to jeszcze wygrali na przewagi 29:27.
Ostatni set, także rozstrzygnął się w końcówce. Goście z Katowic prowadzili 21:18, jednak i tym razem AZS okazał się lepszy w końcówce. Najpierw atakował Krystian Lipiec ze środka z drugiej linii, następnie Maciej Kowalonek zatrzymał Łapuszyńskiego, błąd Dzierżanowskiego dał AZS remis. Passę Rafako przerwał Divis, który zaatakował po bloku w aut. Trzy kolejne punkty na konto AZS zapisał Maciej Kowalonek – najpierw dwa ataki, a później zablokował Divisa. 23 i ostatni punkt dla Spodka, to błąd bardzo dobrze grającego od kilku kolejek Kowalonka. Mecz zakończył Divis, który zepsuł zagrywkę. Ostatni mecz w rundzie rewanżowej raciborscy siatkarze zagrają na wyjeździe z liderem naszej grupy, zespołem TKS Tychy.
Ewa Trzos
Mówi Witold Galiński
Cieszy wygrana 3:0, ale jak wskazuje ten wynik i wynik z Katowic, lubimy grać z Katowicami na dwa punkty końcowe. Spodek ma graczy z I ligi, z Plus Ligi, np. Petra Divisa, to doświadczenie swoje robi. Chłopcy zagrali z determinacją i to pozwoliło wygrać mecz, bo byliśmy w trzecim secie na stanie 16:12, niekorzystny wynik i ciężko było tego seta wygrać jednak determinacja i konsekwencja zaowocowała. Teraz musimy czekać na pozostałe wyniki, bo tabela jest taka, a nie inna, więc będziemy walczyć do samego końca o czwórkę. Dół tabeli gra dla nas, to są zespoły, które chcą wejść do ósemki za wszelką cenę, by uniknąć play-outów i myślę, że te mecze będą korzystne dla nas.
RAFAKO Racibórz – Spodek Katowice 3:0 (25:23, 29:27, 25:23)