Przybysze z planety Zangular i znikający recydywista
Siedem miesięcy odsiadki proponuje dla siebie mężczyzna, który oszukiwał rodziców przedszkolaków. Prokuratura Rejonowa w Rybniku zamknęła właśnie śledztwo w tej sprawie.
Jeszcze w 2011 roku do drzwi przedszkola nr 36 w Rybniku zapukał mężczyzna, przedstawiający się jako przedstawiciel jednej z agencji koncertowych. Zaproponował zorganizowanie przedstawienia artystycznego dla przedszkolaków. Na przedstawienie pt. „Przybysze z planety Zangular” mężczyzna pobrał zaliczki od rodziców 60 dzieci w łącznej kwocie 660 złotych. – Przedstawienie się nie odbyło, dzieci zawiedzione a przedstawiciel zniknął – wspomina prokurator Jacek Sławik, szef Prokuratury Rejonowej w Rybniku. Mężczyzna zniknął na tyle skutecznie, że trzeba go było szukać listem gończym. W końcu 61-latek wpadł w ręce policji. Okazało się, że jest mieszkańcem Łodzi, ale urodził się w Rybniku. Szybko okazało się, że naciągał nie tylko na gości z planety Zangular. – Mężczyzna był w przeszłości karany za podobne przestępstwa o podobnym przebiegu między innymi przez sądy w Łodzi. Dopuścił się więc tego przestępstwa w warunkach recydywy – mówi prokurator. 61-latek przyznał się do oszustwa i chce się poddać dobrowolnie karze, proponując dla siebie siedem miesięcy odsiadki.
(acz)