Remont drogi w Zawadzie pod znakiem zapytania
NĘDZA, ZAWADA KSIĄŻĘCA. Od kilku miesięcy trwa wymiana pism między urzędem gminy w Nędzy a Zarządem Województwa Śląskiego. Wójt Anna Iskała zabiega o remont drogi nr 915, która szczególnie na odcinku biegnącym przez Zawadę Książęcą jest w fatalnym stanie.
W marcu marszałek odpisał, że remont nawierzchni w tym rejonie wymaga nakładu 25 mln zł (za ok 6 km drogi) co czyni inwestycję mało prawdopodobną w najbliższym czasie. Wójt zaproponowała aby zadanie podzielić i wyremontować odcinek od ul. Szkolnej w Zawadzie do granic gminy (3,5 km drogi). Prosiła również o remont w wiosce chodnika, którego stan pozostawia wiele do życzenia.
Urzędnicy z Katowic odbili piłeczkę i w kolejnym piśmie wyliczyli, że propozycja wójt będzie ich kosztować 15 mln zł, co w praktyce niewiele zmienia w ich podejściu do sprawy. Zdaje się, że marszałek ma teraz ważniejsze sprawy na głowie.
Wójt Iskała w swoich pismach powoływała się m.in. na długoletnie zaniedbania na powyższej drodze, które skutkują niebezpiecznymi sytuacjami. Kierowcy chcący uniknąć dziur lub kałuży zjeżdżają na sąsiedni pas ruchu, studzienki na chodniku są pozarywane i były już naprawiane w trybie awaryjnym, piesi poza potknięciami są na dokładkę ochlapywani przez jadące samochody. – Informuję, że następne skargi, wnioski i roszczenia kierowców lub pieszych będę kierować bezpośrednio do zarządcy drogi – zapowiedziała w jednym z pism.
Obecnie trwają ustalenia z Powiatowym Zarządem Dróg, który w imieniu marszałka zajmuje się drogami wojewódzkimi. – Wypracowaliśmy już wstępne porozumienie. PZD ma wymierzyć i wycenić niezbędne prace remontowe na drodze. Nie będzie to pełny remont, a jego skala zależeć będzie od decyzji Sejmiku i marszałka – wyjaśniła Anna Iskała. Wójt dodaje na koniec, że w urzędzie gminy przymierzają się do remontu wspomnianego chodnika na „własną rękę”.
O dalszych losach drogi 915 będziemy informować na bieżąco.
(woj)