Fani czterech kółek dużej mocy
KORNOWAC. Rozpędzone quady z kornowackich pól powstrzyma straż miejska.
Wójt Niestrój na sesji zgłosił komendantowi powiatowemu policji problem z quadami, które niszczą drogi transportu lokalnego w gminie. Policjant odpowiedział apelem o pomoc.
Miejscowi otwarcie narzekają na terroryzujących okolice użytkowników quadów. Pojawiają się nie wiadomo skąd, z reguły na pojazdach bez żadnych tablic i używają sobie na obcym terenie. Rolnicy cierpią bo quady rozjeżdżają im drogi polne, a pozostali mieszkańcy mają problem z hałasem jaki wywołują te maszyny.Nic dziwnego, że sprawą zajmuje się samorząd, bo kto jak nie władze mają zadbać o spokój na wsi?
Gość kwietniowej sesji rady gminy – komendant Paweł Zając, kierujący raciborskim garnizonem policyjnym, gdy usłyszał prośbę wójta odpowiedział tym samym. – Ja zwracam się do państwa o pomoc. Tu nie przyjeżdżają quadowcy z daleka. To miszą być miejscowi albo ktoś z sąsiadujących gmin. Jeśli podejrzewacie kto tam jeździ przekażcie nam telefonicznie czy pisemnie, a my zaczniemy prowadzić postępowanie – przedstawił swój pogląd na sprawę. Zając zaznaczył też, że jego podwładni nie będą pilnowali lasów i pól całodobowo by namierzyć jeżdżących, choć nie wykluczył działań prewencyjnych w weekendy.
Na apel policjanta odpowiedział błyskawicznie raciborski strażnik miejski przydzielony do Kornowaca. Mieczysław Nowak wyjawił, że podejrzewa pewne osoby, namierzył już ich nazwiska.
m