Druga strona medalu działań pani wójt
Nędza. Jeszcze w kwietniu pisaliśmy o tym jak Anna Iskała, wójt gminy Nędza wyjaśniała radnym co robiła 21 marca, kiedy nie była obecna w urzędzie gminy. Wójt tłumaczyła zawiłości, z których tłumaczyła się przed kontrolerami Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Sprawa dotyczyła m.in. podziału wydatków na remont mostków w Ciechowicach, zniszczonych po powodzi w 2010 r. Wójt zamiast ogłosić jeden przetarg na wszystkie zadania, podzieliła przedsięwzięcie na kilka mniejszych. Wszystko po to aby zdążyć przed terminem i nie stracić dotacji na wykonanie inwestycji. To wzbudziło podejrzliwość kontrolerów.
Zgodnie z zapewnieniem Anny Iskały, urzędnicy RIO po jej wyjaśnieniach mieli sklasyfikować opisane działania jako „wyższą konieczność”. Ponadto nie mieli mieć uwag co do przekroczenia przez nią dyscypliny budżetowej. Tak też przedstawiliśmy sprawę w artykule z połowy kwietnia.
Tymczasem radny Julian Skwierczyński nie był przekonany wyjaśnieniami wójt. Postanowił dokładnie zbadać sprawę i wysłał w tym celu zapytanie do urzędników RIO. W odpowiedzi, pod którą podpisał się Tadeusz Stawowczyk, przewodniczący Regionalnej Komisji Orzekającej w Sprawach o Naruszenie Dyscypliny Finansów Publicznych przy RIO, czytamy: 21 marca Komisja wydała orzeczenie w sprawie Anny Iskały. Komisja orzekła o uznaniu Anny Iskały za odpowiedzialną naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Komisja odstąpiła od wymierzenia kary obwinionej i obciążyła ją kosztami postępowania w wysokości 291 zł 71 groszy na rzecz Skarbu Państwa.
W chwili gdy przewodniczący Stawowczyk wysyłał pismo do radnego, orzeczenie nie było jeszcze prawomocne. Niemniej jednak stanowisko RIO rzuca nieco inne światło na działania szefowej gminy, która sama nie miała sobie nic do zarzucenia. Inną sprawą jest to, że prawdopodobnie gdyby nie podział zadania remontu mostków na kilka części, inwestycje te nie doczekałyby się realizacji.
Marcin Wojnarowski