Dał jednym, zabrał drugim
Wprowadzenie strefy czasowego parkowania przy nerce wywołało protesty okolicznych mieszkańców.
Inicjatywa postoju na kartę zegarową wyszła od radnego Henryka Hildebranda (komitet prezydenta Lenka), który doczekał się jej realizacji w dość szybkim tempie, ledwie w parę miesięcy (opozycyjny rajca Michał Fita od lat namawia bezskutecznie włodarza na taki ruch w ścisłym centrum). Hildebrand wystąpił w imieniu przedsiębiorców, którzy narzekali na brak miejsc postojowych dla ich klientów.
Rotacyjne parkowanie już obowiązuje na parkingu obok cukierni Malcharczyka oraz domu kultury. Wolnych miejsc przybyło ale stracili okoliczni mieszkańcy, bo teraz ich auta bez ograniczeń mogą stać tam tylko w godz. od 17.00 do 9.00. Za dnia trzeba po godzinnym postoju zwolnić parking. Przestrzegania nowych przepisów pilnuje straż miejska i robi to skrupulatnie, czego doświadczyła nawet nasza dziennikarka. Choć mieszkańcy okolic ronda okularowego zapowiadają protesty, apele do radnych i medialny szum wokół sprawy, prezydent Lenk zamierza trzymać się swej decyzji, a członków rady miasta poprosił ostatnio aby bronili tego stanowiska wspólnie z nim.
m