Absolutorium dzięki arytmetyce
21 czerwca odbyła się przedwakacyjna sesja rady gminy Pietrowice Wielkie, na której samorządowcy głosowali nad absolutorium dla wójta za wykonanie zeszłorocznego budżetu. Rozpoczęcie obrad nieco się opóźniło z powodu zbyt niskiej frekwencji radnych. Dopiero gdy spóźnialscy dotarli na salę rozpoczęto sesję.
Podczas sprawozdania z wykonania budżetu przedstawiono pozytywne opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz komisji rewizyjnej. Jedynym komentarzem do tego był brak komentarza ze strony radnego Zdzisława Kozuba, który przyznał, że nie chce mu się tego opiniować. W głosowaniu nad absolutorium radny był przeciw. W sumie działania wójta poparło 10 na 12 obecnych radnych. Jeden wstrzymał się od głosu.
Zanim radni podnieśli dłonie, radca prawny urzędu Aleksander Żukowski przestrzegł, że aby przyjąć absolutorium uchwałę musi poprzeć bezwzględna większość rady gminy (8 spośród 15 radnych). Gdyby bowiem stało się inaczej, absolutorium trzeba by spróbować przyjąć na kolejnej sesji. Sposób na tę ewentualność widział przewodniczący rady Henryk Marcinek. Był gotów ogłosić kolejną sesję tego samego dnia, a w międzyczasie wezwać nieobecnych radnych lub spróbować przekonać malkontentów. Z realizacją pierwszego mógłby być problem, gdyż po sali krążyły szepty iż nieobecni są na wyjazdach, m.in. w Warszawie.
Czy wójt po uzyskaniu absolutorium otrzymał bukiet kwiatów? Otóż nie. W Pietrowicach Wielkich zrezygnowano z tego zwyczaju.
(woj)