Spełniony sen o AMSTERDAMIE

– Rozpoczynając zmagania w rozgrywkach Szkółki Piłkarskiej Nivea nie śmieliśmy nawet myśleć o tym, że to właśnie jeden z naszych zespołów wywalczy główną nagrodę. Wzięcie udziału w tym projekcie miało być jedynie przygodą i możliwością zdobycia cennego doświadczenia – przyznaje trener UKS Pawłów Wojciech Zalewski i po chwili stwierdza – To chyba to sielankowe, lekko szalone – oczywiście pozytywnie, podejście do tego projektu, sprawiło, że ziścił się nasz sen o Amsterdamie.

Szansa od Nivei

To projekt bez precedensu. Jednorazowy. – Taki, który w najbliższych latach się już nie powtórzy. Na pewno jednak nasi zawodnicy będą startować w innych, nie mniej interesujących turniejach – zapewnia Zalewski. – Już wcześniej – jeszcze przed zmaganiami w projekcie Nivei – braliśmy udział w bardzo podobnej rywalizacji. Ta sama drużyna, która pojechała do Amsterdamu, w 2010 roku wywalczyła mistrzostwo Śląska w turnieju „Z podwórka na stadion” o Puchar Tymbarku, pierwsze miejsce na Śląsku w zmaganiach o Puchar Premiera Tuska w zawodach „Orlik” oraz wicemistrzostwo Śląska w turnieju „Mała piłkarska kadra czeka” – wymienia szkoleniowiec. Uczniowski Klub Sportowy w Pawłowie do udziału w projekcie, którego główną nagrodą był wyjazd na obóz sportowy zorganizowany przez Ajax Amsterdam, zgłosili dyrektor szkoły w Pawłowie – Regina Strzeduła oraz jej syn, nauczyciel pracujący w tej samej placówce – Łukasz Strzeduła. – Samo zasygnalizowanie przez nas chęci wzięcia udziału w tym projekcie nie oznaczało, że od razu zostaliśmy do niego zakwalifikowani. Potrzebne było wsparcie kibiców, którzy, na specjalnie stworzonej do tego celu stronie internetowej, mogli oddawać na nas głosy poparcia. Tych, wpłynęło na tyle dużo, że jako jedyny klub z powiatu raciborskie – a zgłosiło się ich aż 7 –  zakwalifikowaliśmy się do pierwszej rundy zawodów. Wybrano do niej łącznie sto klubów – tłumaczy Zalewski. Poparcie kibiców pawłowskiej ekipy było o tyle istotne, że UKS w walce o kwalifikację turniejową stanął w szranki z ponad 2 tysiącami zgłoszonych z całej Polski klubów. – Tak naprawdę najtrudniejszą rzeczą było przebrnięcie przez pierwsze sito, czyli zbieranie głosów. To etap  bardziej organizacyjny, niż sportowy, i przez to właśnie dla nas tak ciężki – przyznaje nauczyciel. Do Szkółki Piłkarskiej Nivea UKS Pawłów zgłosił 120 zawodników w ośmiu zespołach, aż pięciu różnych roczników. – Nasze szeregi zasilili nie tylko zawodnicy z Pawłowa, ale także między innymi z Pietrowic Wielkich, Krowiarek czy Gamowa. Tak szeroka kadra pozwoliła nam na wystawienie w niektórych kategoriach wiekowych aż dwóch zespołów: dziewcząt i chłopców – informuje Zalewski i dodaje: Aż pięć z ośmiu pawłowskich ekip znalazło się wśród 75 drużyn, które awansowały do finałów rozgrywanych na obiektach Bemowskiego Ośrodka Piłki Nożnej w Warszawie. Cztery z nich zakończyły rozgrywki na wspaniałym trzecim miejscu, z kolei ta ostatnia wywalczyła wyjazd do Holandii.

Królowe stolicy

Droga piłkarek U13 pawłowskiego klubu od samego początku była kręta. Jako uczniowski zespół mierząc się, czasami z w pełni profesjonalnymi ekipami, miały wiele powodów by zwątpić i nie iść dalej. Nie poddały się jednak i za ten niezłomny charakter należy je po stokroć podziwiać. W finalny sukces nie wszystkie do samego końca wierzyły. – Niektóre jeszcze tydzień przed wylotem do Amsterdamu nie posiadały paszportów – opowiada już dziś z uśmiechem Zalewski. Nie zmienia to faktu, że do Warszawy jechały z pragnieniem zgarnięcia głównej nagrody. – Ogromną wolę walki było widać już w półfinałowym spotkaniu z Gwiazdą Bydgoszcz. Regulaminowy czas gry zakończył się remisem, dlatego trzeba było rozegrać serię rzutów karnych. A to, to już zawsze loteria, którą nie każda trzynastolatka emocjonalnie wytrzyma. Dziewczyny pozytywnie zaskoczyły. Na posterunku była świetna bramkarka Laura Wojtaszek, która swoim spokojem zaraziła koleżanki z zespołu. Wygraliśmy. Wkroczyliśmy na ostatnią prostą... – opowiada z ogromnym entuzjazmem Zalewski. Finał – to było dopiero wyzwanie. Pawłowianki trafiły na Zawiszę Grzmiącą. I ta „zagrzmiała”, bardzo mocno. – Rywalki od początku przejęły inicjatywę, co jednak nie podłamało naszych dziewczynek. Dzięki bramce Anety Grabowskiej wyszliśmy na prowadzenie. Nasze reprezentantki wykończone upałem pozwoliły strzelić sobie dwie bramki, po których szanse na zwycięstwo były wyłącznie czysto teoretyczne – wspomina szkoleniowiec. – Liczyliśmy na cud, i... on się zdarzył. W ostatniej minucie Aleksandra Schmidt strzeliła prosto w okienka, jednak obrończyni Zawiszy wybiła piłkę ręką za co należał się rzut karny, którego sędzia niestety nie przyznał. W tej sytuacji rzadko spotykaną postawą fair play wykazał się szkoleniowiec Zawiszy, który przyznał nam rację – dodaje z uśmiechem. Wyrównujący gol z rzutu karnego autorstwa Wiktorii Gawor pozwolił zachować nadzieję na zwycięstwo. – To stało się faktem kilka minut później po serii rzutów karnych, w których lepszy okazał się UKS Pawłów. Radości kibiców oraz zawodniczek nie zapomnę chyba do końca życia – nie kryje Zalewski. Nie tylko w jego pamięci moment ten, jak i cały sukces pozostanie na długo. Już w Pawłowie, po powrocie klubowego autokaru ze stolicy, mimo późnej pory, lokalni mieszkańcy zgotowali najlepszym piłkarkom U13 w kraju iście mistrzowskie powitanie.

Marsz na Amsterdam

Dla wielu zawodniczek wzięcie udziału w obozie sportowym w ośrodku FC Ajaxu Amsterdam było spełnieniem marzeń, dla innych możliwością odwiedzenia miejsc, o których tak wiele się mówi w programach poświęconych światowej piłce nożnej. Ajax przez lata wzbijał się na sam szczyt futbolowej hierarchii i od wielu nie w głowie mu, z niej schodzić. Do dziś posiada jedną z najlepszych szkółek piłkarskich na świecie – De Toekomst. Nowoczesne obiekty sportowe, przepiękny stadion i znakomita kadra trenerska – właśnie w takich warunkach przyszło piłkarkom z Pawłowa spędzić kilka obozowych dni. – Obcowanie z rewelacyjnymi trenerami, od lat wyznającymi model szkolenia stworzony przez Ajax – opierający się głównie na futbolu totalnym –  było niezwykle inspirujące dla naszych szkoleniowców – przyznaje Zalewski i dodaje – Punktem kulminacyjnym obozu, był mecz na Stadionie Olimpijskim zorganizowany okazji 75. urodzin legendarnego piłkarza Ajaxu – Sjaaka Swarta. Dziewczynki z trybun miały możliwość obserwowania poczynań, niegrających już zawodowo, legend światowej piłki nożnej: Johanna Cruyffa, Edvina Van Der Sara oraz obecnych gwiazd futboli: Wesleya Sneijdera i Rafaela Van Der Vaarta.

Zaplecze RTP Unii

Architekci sukcesu oraz sympatycy klubu mają świadomość, że zwycięstwo piłkarek w tak prestiżowym turnieju jest milowym krokiem w pawłowskim futbolu. Nie tylko przez to, że wiele mówi się dziś – nawet w ogólnopolskich programach informacyjnych takich jak Wiadomości czy Panorama – o usportowionej pawłowskiej młodzieży, ale przede wszystkim dlatego, że osiągnięcie to pozwala snuć ambitne plany na przyszłość. – Wydaje mi się, że nastąpi „bum” na piłkę nożną w Pawłowie. Już dziś dochodzą do mnie informacje, że wiele młodych osób chce rozpocząć w przyszłym sezonie przygodę z piłką właśnie u nas. Nasze zwycięstwo szczęśliwie zbiegło się też z awansem męskiej drużyny do A klasy, dzięki czemu także w LKS-ie utworzonych zostanie kilka dodatkowych zespołów. Czasami, wybiegając myślami w przyszłość, liczymy na to, że może, chociaż kilka naszych piłkarek będzie mieć możliwość gry w kobiecej drużynie Unii Racibórz. Można powiedzieć, że jesteśmy niejako kadrowym zapleczem tego klubu – mówi Zalewski. Ale i tu, z przepełnionymi optymizmem planami zderza się przykra rzeczywistość. Najstarszym rocznikiem UKS Pawłów jest bowiem U13, z kolei piłkarki grającego w kobiecej ekstraklasie RTP Unia nie mogą być młodsze niż 15 – 16 lat. – Mamy więc blisko trzyletnią pustkę, której nie wypełnia w Raciborzu żaden kobiecy zespół. Piłkarki mające, powiedzmy 14 lat, są za stare dla pawłowskiego UKS-u, natomiast zbyt młode aby stać się unitkami. Taka przerwa, w większości przypadków, oznacza dla zawodniczek zakończenie dobrze zapowiadającej się kariery – mówi ze smutkiem trener. Wydaje się jednak, że po tak wielkim sukcesie, pawłowianki nie muszą się już martwić o trenerską opiekę. Nawet jeżeli nie trafią do kadry któregoś z klubów, mogą liczyć na pomoc szkoleniową od piłkarek Unii Racibórz. – W przygotowaniach do startu w Szkółce Nivei z ogromnym zaangażowaniem wspierały nas Dorota Wilki oraz Ania Żelazko. Dzięki temu z nadziejami spoglądamy w przyszłość – kończy Zalewski.

Wojciech Kowalczyk

---

Historyczny sukces UKS Pawłów osiągnęli:

Aleksandra Schmidt, Aneta Grabowski, Aleksandra Strzeduła, Justyna Gawlina, Magda Zając, Roksana Niedziela, Karolina Jurkowska, Karolina Zymla, Natalia Kurzeja, Laura Wojtaszek, Dominika Kowalczyk, Karolina Cebula, Wiktoria Litwińczuk, Dominika Marcinek (wszystkie z ZSP Pawłów) oraz Wiktoria Gawor (SMS 8 z Raciborza). Szkolenie: Wojciech Zalewski i Magda Herud (trenerzy UKS Pawłów) oraz Ania Żelazko i Dorota Wilk (zawodniczki Unii Racibórz).