Chodźmy na „Stawy”!
Słoneczny patrol Nowin Raciborskich
Kiedyś „Stawy”, dzisiaj „Wodnik”. Nazwa się zmieniła, a liczba zwolenników przybyła! Na plaży możemy spotkać ludzi w każdym wieku i z różnych miejscowości. Osoby korzystające z ośrodka w Kuźni Raciborskiej są zachwycone warunkami oraz panującą tam atmosferą. Raciborski Słoneczny Patrol również został mile zaskoczony!
42-letni Daniel Łęgowski z żoną Wiolettą oraz 10-letnią córką Martyną
Uważam, że to najlepszy ośrodek na wypoczynek. Na Śląsku jest skąpo z takimi miejscami. „Wodnik”, to dla mnie taka namiastka Mazur, z których pochodzę. Jednak nie wiadomo, co z nim będzie, bo na razie podlega pod gminę, a kto następnie go przejmie, tego nikt nie wie. Chciałbym, żeby pozostało bez zmian, bo bardzo często tu przyjeżdżam z żoną i córką. Lubimy pływać, opalać się, grillować i spędzać aktywnie czas.
Iza, 16 lat, Kuźnia Raciborska
Często tu przychodzę z kolegami i dobrze się bawię. Wolę basen, ale do tego ośrodka mam zdecydowanie bliżej.
Krystyna Wawrzykowska-Pietrasina, 57 lat z Raciborza
Pomagam bratu, który jest właścicielem tego ośrodka. Lipiec był bardzo udany pod względem pogodowym, dużo osób nas odwiedziło. Mamy nawet gości z Niemiec. Zazwyczaj jednak odwiedzają nas rodzice z dziećmi, osoby koło 30-tki, które chcą odpocząć po pracy oraz dziadkowie z wnukami. W Raciborzu niestety jest mały basen na tak sporą liczbę mieszkańców. ,,Wodnik”, to zadbane i bezpieczne miejsce. Są ratownicy, woda jest ciepła i co najważniejsze, przebadana przez sanepid. Mamy bardzo dużo stałych klientów, którzy są zadowoleni. Dodatkowo posiadamy pole namiotowe oraz miejsce na grilla.
Koleżanki Karolina 13 lat i Kasia 12 lat z Kuźni Raciborskiej
Bawimy się fajnie, jesteśmy tu prawie codziennie. Można tu odpocząć. Jemy domowe kanapki, a czasem tutaj kupujemy hamburgery, frytki i lody. Ceny niektórych produktów są wysokie. Generalnie niczego tu nie brakuje. Na ,,Stawy” przychodzimy z rodziną i przyjaciółmi.
11-letni Dawid z kuzynką Pauliną z Kuźni Raciborskiej
Przychodzę tu popływać z kuzynką. Lubimy jeść frytki i lody. Często gramy w piłkę w wodzie. Dobrze się dogadujemy i nadal będziemy tu jeździć.
Agata Wypiór, 54 lata ze Zwonowic
Przyjeżdżam tu z mężem, aby odpocząć. Tu się robi wszystko – pływa, gra w siatkówkę, grilluje i pije piwko. Posiłki zabieram z domu. Jest to sprawdzony ośrodek i przyjeżdżamy tylko tutaj.