Co nie zrobimy i tak nas zgrillują w internecie
Racibórz ma trzy spełniające ustawowe wymogi, parki: Miasta Roth, Park Zamkowy oraz Park im. kpt. Franciszka Stala. Jak się okazuje, żaden z tych parków nie posiada uchwalonego przez ustawodawczy organ miasta, regulaminu.
– W parkach kiedyś wisiały jakieś regulaminy, ale nie były one ustanowione przez Miasto – zaznaczył Krzyżek. – Na początku lat 90. radni podobno dogadywali się co do takiego dokumentu, jednak później pomysł upadł – dodał wiceprezydent. Radni w czasie komisji gospodarki przegłosowali uchwałę w sprawie uchwalenia regulaminu korzystania z parków miejskich. Ich uwadze nie umknął jednak jeden z punktów, dotyczący zakazu rozbijania namiotów, biwakowania, rozpalania ogniska i griilowania na terenie parków miejskich. – Chcemy stworzyć mieszkańcom Raciborza możliwość między innymi grillowania w parku należącym do miasta. Oczywiście taki proceder mógłby mieć miejsce wyłącznie w miejsach przez Miasta do tego celu wyznaczonych – tłumaczył Wojciech Krzyżek. Prezydent Mirosław Lenk zauważył, że ujęty w nowym regulaminie zapis o zakazie biwakowania czy rozbijania namiotów w parkach, mógłby powodować niepotrzebne dyskusje w sytuacji gdyby władze miasta zezwoliły na rozbicie namiotu na przykład Drengom, w dniu ich pokazów lub w czasie organizowanych przez nich rodzinnych festynów plenerowych. – Ktoś mógłby zarzucić nam, że pozwalamy akurat im, na rozbijanie namiotów w parkach, a zwykłym mieszkańcom tego zabraniamy. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, będziemy dażyć do tego aby zostały na terenie naszych parków wyznaczone miejsca, w których zwykli raciborzanie będą mogli na przykład rozpalić grilla, czy zrobić sobie biwak na trawie – podkreślił prezydent. Radny Robert Myśliwy widzi w tym jednak problem. – Trudno mi sobie wyobrazić, aby mieszkańcy robili sobie grilla, dajmy na to w Parku Roth – stwierdził. – Trudno też wyobrazić sobie grilla na stadionie, a przecież w czasie licznych imprez są one rozpalane – ripostował Krzyżek. Radni dostrzegli również kłopot w tym, że zazwyczaj towarzyskie spotkania przy grillu, zakrapiane są alkoholem. – A tego w parku pod żadnym pozorem nie można spożywać, dlatego pomysł wprowadzenia takich udogodnień będzie trudno wzdrożyć w życie, lecz nie mówię, że jest to niemożliwe. Jeżeli raciborzanom takie plany się spodobają, to ja jestem jak najbardziej za tym, aby takie miejsca do wypoczynku przy grillu, w którymś z parków miejskich zostały wydzielone – mówił włodarz miasta. – Co nie zrobimy i tak nas „zgrillują” na forach internetowych – zakończył humorystycznym akcentem, radny Myśliwy.
MAD