Żył Raciborzem
Leon Wachowski miał 74 lata i był nestorem środowiska turystycznego w Raciborzu. Wielu znało go jako znakomitego przewodnika wycieczek, innym imponował znajomością historii. Zmarł po ciężkiej chorobie, 9 września pochowano go na cmentarzu Jeruzalem.
Na pogrzeb przyszło około stu osób, z różnych środowisk – politycznych, nauczycielskich jak i tego, któremu był szczególnie bliski, czyli pasjonatów turystyki. Obok Stanisława Żółcińskiego, seniora do dziś aktywnego w wycieczkach rowerowych, był Dawid Wacławczyk idący śladem Wachowskiego w roli przewodnika turystycznego. Blisko ze zmarłym był Janusz Gałązka, polityk lewicy i działacz związku żołnierzy rezerwistów. On przemawiał nad grobem podkreślając jak bardzo kolega był związany z miastem. – Żył Raciborzem! – podkreślał przyjaciel. Pogrzeb odprawił proboszcz z fary Ginter Kurowski apelując do zebranych aby pamiętali o śp. Leonie w swych modlitwach.
(m)