Huragan przeszedł przez Borucin
Nie takiej inauguracji spodziewali się tenisiści stołowi i sympatycy drugoligowego Naprzodu Borucin. W pierwszym meczu ligowym Naprzód przegrał we własnej sali z Huraganem Sosnowiec 3:7.
Borucin już jedenasty sezon gra w drugiej lidze tenisa stołowego. – To będzie kolejny sezon, w którym będziemy walczyć o utrzymanie. Na trzy drużyny tenisistów i cztery piłkarskie dostajemy z gminy tylko 26 tysięcy złotych. To kpina – mówi tenisista, a zarazem sponsor borucińskiego klubu, Marek Ciemienga.
W spotkaniu z Huraganem Sosnowiec ekipa z Borucina nie zagrała w swoim najsilniejszym składzie. Zabrakło Mirosława Piecowskiego, który jest po operacji łękotki, a także Sebastiana Góry i Jarosława Góralika.
W czwórce, która wyszła na mecz z Huraganem znaleźli się: Patryk Mrozek, Bogdan Piecowski, Marek Ciemienga i nowo pozyskany zawodnik z Pszowa – Mateusz Lasota.
Kolejny mecz Naprzód Borucin rozegra na wyjeździe z AKS Mikołów, który w pierwszej kolejce wygrał z ULKS Tajfun Ligota Łabędzka aż 10:0.
kozz