Dodatkowe atrakcje na drogach powiatowych
Kornowac, Kobyla.
Proszę o przeanalizowanie stanu dróg powiatowych na terenie naszej gminy przed sezonem zimowym – z takim wnioskiem zwrócił się do zarządu gminy Kornowac Mirosław Małek, przewodniczący miejscowej rady gminy. Dodał, że można się cieszyć z wielu inwestycji, które mają miejsce w gminie, lecz obawia się, że za niedługo nie będzie jak do nich dojechać. Porównał stan dróg gminnych i rolniczych, które mają być w nienagannym stanie do powiatówek, które mają obfitować w „liczne atrakcje”. Jako przykłady tych ostatnich podał ulice Dębiczną i Główną, wiodące do i w Kobyli. – Proponuję przejechać się rowerem, bo z perspektywy samochodu tego nie widać. Szczególnie odcinek biegnący wzdłuż tak zwanych żebroków. Ta droga po prostu zarasta trawą – podał. Te odcinki mogą, zdaniem przewodniczącego, po zimie zupełnie nie nadawać się do użytku. Jazda przez Dębiczną przypomina zaś jazdę na kolejce górskiej.
Mirosław Małek sugerował, że o ile będzie taka możliwość, warto pomyśleć o chodniku wzdłuż powiatowych dróg łączących Kobylę, Łańce i Pstrążną.
Radny z Pogrzebienia, Dariusz Kuśmierz, przestrzegł aby nikt nie myślał, że remont wymienionych ulic miałby być sfinansowany z pieniędzy gminnych. Wyjaśnił, że od kilku lat walczy o poprawę stanu drogi z Pogrzebienia do Brzezia. Te głosy nie znalazły jednak uznania w samorządzie gminnym gdyż chodzi o drogę nie będącą w kornowackiej administracji. Radni z Kobyli zaprzeczyli jednak, że oczekują w tym zakresie wsparcia gminy. Wyjaśnili, że remont powinien sfinansować starosta.
Wójt Grzegorz Niestrój przyznał, że jest świadomy tego, że drogi powiatowe w gminie Kornowac są w najgorszym stanie w całym powiecie. – Robimy co można, lecz dopóki powiat nie przekaże większych pieniędzy na swoje drogi, to nic się nie zmieni. My naciskamy jak tylko można – powiedział.
(woj)
Starostwo zapowiedziało w zeszłym roku, że rok 2013 będzie okresem remontów i budów chodników. Należy przypomnieć, że te prace są również wykonywane o ile gminy pokryją około połowę ich kosztów. Prace naprawcze przy samych nawierzchniach dróg są w roku bieżącym ograniczone do niezbędnego minimum. Dotyczy to całej infrastruktury drogowej powiatu. Powodem tego są oczywiście ograniczone środki starostwa. Ten najczęściej podawany i popularny argument zawsze można usłyszeć przy podobnych sprawach.
Marcin Wojnarowski