Niemcy w podwójnej sile wywalczyli zwycięstwo
Cztery drużyny narodowe z trzech państw, kilkunastu rugbystów, dwa dni rywalizacji, osiem rozegranych spotkań – to bilans Międzynarodowego Turnieju Rugby na Wózkach, którego gospodarzem po raz pierwszy był Racibórz.
Sześć lat temu rugbyści na wózkach rozegrali w naszym mieście zawody klubowe. Przez lata w Rafako Arena odbyło się kilka zgrupowań polskiej kadry narodowej. Takiej imprezy jak zorganizowany w ubiegły weekend Międzynarodowy Turniej Rugby na Wózkach w Raciborzu jednak nigdy nie było! Mimo, że nie przybyli do nas zawodnicy głównego składu reprezentacji narodowych, lecz osoby aspirujące do niego, sportowy poziom rozgrywek sięgnął pułapu bardzo wysokiego. W największej sile, bo posiadając aż dwa zespoły, na parkiet wyjechali Niemcy. Już w pierwszym spotkaniu między ekipą Niemiec 1, a drużyną Czech emocji i przede wszystkim bezkompromisowej walki o każdy punkt, nie brakowało. Zespół Niemiec 1, czyli późniejszy triumfator zawodów, potyczkę z naszymi południowymi sąsiadami przegrał niespodziewanie 21:38. Punkty odrobił jednak w meczu z polskimi zawodnikami, których pokonał pewnie 46:28. Polacy z kolei, po porażce z Niemcami 2 szansę na wygranie turnieju praktycznie utracili, lecz pokazując ogromny hart ducha rozegrali bardzo wyrównane spotkanie z Czechami zakończone jednopunktową wygraną 46:45. Dla Niemiec 2 meczem o „być albo nie być” stało się z spotkanie z czeską ekipą. „Wózkarze” obu drużyn walczyli łeb w łeb, lecz więcej zimnej krwi zachowali ci drudzy, wygrywając 45:42. W niedzielę rozegrano bratobójczy pojedynek między obydwiema niemieckimi drużynami oraz mecz o 3. miejsce i finał, do którego dzięki korzystnemu wynikowi Niemiec 1 z meczu z Niemcami 2, awansował zespół z „jedynką”. Drugim pozostało zadowolić się grą z Polakami o trzecie miejsce. Nasi rodacy, mimo woli walki jakiej w starciu tym wykazali wiele, musieli uznać wyższość rywala, przez co uplasowali się w turnieju na ostatniej czwartej lokacie. W finale Niemcy rozgromili Czechów, czym przypieczętowali zdobycie zwycięskiego pucharu. Głównym organizatorem zawodów było Stowarzyszenie Sportu Osób Niepełnosprawnych „SSON”, które swoją siedzibę ma w Raciborzu.
MAD
Komentarz Tomasza Szkwary, prezesa Stowarzyszenia Sportu Osób Niepełnosprawnych „SSON”
To były dla nas wszystkich dosyć trudne dwa dni, ponieważ rywalizacja zespołów była bardzo zacięta, a każdy z chłopaków dał z siebie wszystko. Tak jak powiedziałem na zakończenie turnieju, mam nadzieję, że te zawody staną się imprezą cykliczną i na stałe zagoszczą w kalendarzu tego typu wydarzeń, nie tylko w Raciborzu, ale i na całym świecie. Na parkietach w Arena Rafako mogliśmy podziwiać grę zawodników, którzy mają aspiracje, aby znaleźć się w kadrze pierwszej drużyny narodowej. Oni chcieli tutaj być i chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Takie rozgrywki były też świetnym materiałem szkoleniowym dla trenerów głównych reprezentacji narodowych, którzy właśnie na podstawie takich turniejów powołują do swojej kadry zawodników.