Biegać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej
LEKKOATLETYKA – Wywiad
O modzie na bieganie z Beatą Szyjką, lekkoatletką, organizatorką amatorskich, rekreacyjnych zajęć w bieganiu rozmawiała Anna Węglarz.
– Czy w Raciborzu jest moda na bieganie?
– Myślę, że tak. Takie akcje jak „Biegam, bo lubię”, Biegaj z trenerem i wiele imprez biegowych w Raciborzu przysporzyło nam mnóstwo sympatyków biegania. Widać to po liczbie osób biegających na stadionach, w raciborskich parkach, na ścieżkach rowerowych, a także na ulicach miasta. Cieszy mnie to, że ludzie chcą biegać i uprawiać jakąkolwiek aktywność sportową.
– Czy mogłaby pani opowiedzieć coś więcej na temat zajęć, które pani prowadzi?
– Są to zajęcia w ramach ogólnopolskiej akcji „Biegam, bo lubię”. Mają na celu zachęcenie jak największej liczby osób do biegania, a przede wszystkim do aktywnego spędzania wolnego czasu, bez względu na wiek, stopień zaawansowania. Uczestnicy poznają techniki biegania, a także ćwiczenia potrzebne do innych konkurencji lekkoatletycznych, tj. skoku w dal, biegu przez płotki, zmiany pałeczki sztafetowej. Zajęcia są otwarte dla wszystkich. Zarówno dla osób, które chcą zacząć biegać jak i dla tych, którzy trenują sami. Zapraszamy, można przyjść zobaczyć i się przyłączyć. Zajęcia prowadzone są w każdą sobotę o 9.30 na stadionie OSiR.
– Dużo osób jest zainteresowanych bieganiem?
– Frekwencja waha się, jest to od 5 do 30 osób, wszystko zależy od pory roku i pogody, a także od wolnego czasu. Myślę, że chętnych byłoby więcej, ale niestety pracują w sobotę lub mają inne obowiązki. Przychodzi młodzież, zdarzają się również osoby w podeszłym wieku. Mieliśmy pana, który w wieku 76 lat wziął udział w teście Coopera. Wiek nie gra roli, biegać może każdy.
– Dlaczego zdecydowała się pani na prowadzenie tego typu zajęć?
– Jako zawodniczka w klubie Victoria Racibórz uprawiałam biegi średnie i długie. Przebiegłam tysiące kilometrów i stratowałam w wielu zawodach. Od siedmiu lat organizuję raciborskie biegi profilaktyczne dla przedszkolaków, młodzieży szkolnej, współorganizuję z Miastem Racibórz i OSiR „Bieg bez granic”, bieg twardziela i „Polska biega”. Wiem czym jest monotonia biegania, słabość, zniechęcenie i gorycz porażki, jak również satysfakcja i radość z osiągniętego sukcesu. Swoim doświadczeniem chcę dzielić się z innymi.
– Czy uczestnicy osiągają jakieś sukcesy? Jeżdżą na zawody?
– Zajęcia są nastawione na rekreację ruchową, ale osoby, które systematycznie biegają poprawiają swoją wydolność i startują w zawodach sportowych. Każdy z uczestników zajęć ma swój zamierzony cel. Dla niektórych sukcesem jest przebiegnięcie określonego dystansu na zawodach, inni zaś poprawiają wcześniej osiągnięte rekordy życiowe na danym dystansie, a zaawansowani próbują swoich sił startując w maratonach.
– Co radziłaby pani tym, którzy chcieliby zacząć biegać?
– Trzeba pamiętać o dobrej rozgrzewce, ćwiczeniach rozciągających, ćwiczeniach wzmacniających odpowiednie partie mięśniowe i swoich możliwościach sportowych. Bieganie to najprostsza forma rekreacji ruchowej, ale wiele osób popełnia błędy. Buty to podstawa, nie muszą być ani markowe, ani drogie. Buty przeznaczone typowo do biegania są wygodne i bezpieczne, zapewniają odpowiednią amortyzację, stabilizację i ochronę stopy przed kontuzjami. Ubiór powinien być odpowiedni do pory roku i pogody, ale pamiętajmy, żeby nie ubierać się za ciepło. Po wyjściu z domu trzeba czuć lekki chłód, gdyż po kilku minutach rozgrzejemy się w biegu. Zimą nawet przy lekkim mrozie zwykle wystarczający zestaw to koszulka z krótkim rękawkiem, cienka bluza z długim rękawem i kurtka biegowa ze stójką. Na dół spodnie i ewentualnie krótkie legginsy „kolarki” pod spód. Nie zapominajmy o rękawiczkach i czapce, ewentualnie możemy też owinąć szyję chustą. Ponadto dla początkujących proponowałabym marszobiegi (marsz – trucht) 2 – 3 razy w tygodniu po 30 minut, potem trucht 30 – 60 minut 3 – 4 razy w tygodniu z krótkimi przerwami na ćwiczenia rozciągające.