Gorzej już być nie może
Radni powiatowi dopytywali ostatnio przedstawiciela RZGW o stan prac przy budowie polderu. Interesował ich też temat zatrudnienia miejscowych przy inwestycji.
– Co będzie jeśli jakiś kataklizm dotknie Raciborszczyznę przed oddaniem obiektu do użytku? – pytał Wojciecha Paszendę z RZGW radny Piotr Scholz na posiedzeniu ostatniej komisji rozwoju. – Będziemy mieli problem – usłyszał w odpowiedzi. W sukurs specjaliście szedł starosta Adam Hajduk twierdząc, że „gorzej jak teraz nie będzie”.
Samorządowców z powiatu ciekawiło, czy znana jest już mapa tras dowozu materiałów na budowę zbiornika. Władze lokalne boją się o stan dróg, które będzie rozjeżdżał ciężki transport. – Nie ma jeszcze takiego planu w 100% pewnego – oznajmił Paszenda. Nie wiedział też czy wykonawca inwestycji skorzysta z lini kolejowych w celu dostarczania materiałów budowlanych.
O wartość dodaną przy realizacji inwestycji pytał szef komisji rozwoju Leonard Malcharczyk. – Opolszczyzna cieszy się na rozbudowę elektrowni Opole, powstaną tysiące miejsc pracy, a co będzie u nas? – dociekał. Wojciech Paszenda wyjaśnił, że obecne prace mają charakter specjalistyczny i firm wykonujących takie usługi nie ma w powiecie.
ma.w