Decyduje nie tylko ekonomia
Czy trudna sytuacja finansów szpitala rejonowego, gdzie odnotowano już ponad 4,5 mln zł nadwykonań (świadczeń udzielonych poza kontraktem z NFZ, ale głównie tych ratujących życie), nie wpłynie negatywnie na sytaucję kadrową lecznicy? Kto ma długi szuka zwykle oszczędności, a te w pierwszej kolejności dotykają kosztów osobowych.
Dyrektor szpitala Ryszard Rudnik wypowiada się tu w spokojnym tonie. Zwraca uwagę, że przy obecnym zakresie usług udzielanych przez placówkę etaty doń potrzebne są ściśle wyliczone. – W takiej sytuacji nawet nie mamy możliwości zmniejszenia etatów. Przyznaję, że w kategoriach ekonomicznych cięcia byłyby zasadne, ale wymogi Narodowego Funduszu Zdrowia nakazują nam zatrudnienie określonej liczby ludzi potrzebnych do wykonywania kontraktu – zaznacza szef lecznicy.
Rudnik ocenia, że obecna struktura zatrudnienia, biorąc pod uwagę wielkość jednostki powiatowej jest nawet poniżej optymalnego stanu. – Za w pełni bezpieczny wskaźnik przyjmuje się obecnie 1,5 etatu na 1 łóżko. Do takiego optymalnego modelu należy dążyć w Raciborzu – twierdzi dyrektor.
Powiat raciborski ustali w listopadzie, jaka firma przeprowadzi badanie finansów szpitala, cykliczny audyt bilansu jednostki. Dyrektor Rudnik będzie w śląskiej centrali NFZ zabiegał o zapłatę przynajmniej części nadwykonań. Zwykle takie starania kończyły się połowicznym sukcesem, bo pełnych kwot za udzielone ponad kontrakt świadczenia nie udawało się odzyskać. Droga sądowa według dyrekcji jest mniej efektywna, bo wymaga długoletnich procesów i wygrana wcale nie jest pewna.
ma.w