Przemko stara się o projektor
Delegacja RCK gościła u prezydenta Lenka. Pracownikom centrum, którzy zajmują się tam kinem Przemko (Marek Rapnicki i Andrzej Śliwicki) zależy na pozyskaniu w przyszłorocznym budżecie miasta pieniędzy na zakup nowoczesnego projektora cyfrowego.
Jeśli magistrat nie zdecyduje się na inwestycję, kinu zagrozi nawet likwidacja, bo na rynku dystrybucyjnym już prawie nie ma innych kopii filmowych jak cyfrowe, wymagąjące nowoczesnego sprzętu. Włodarz nie podjął jeszcze decyzji w tym zakresie, choć skory do wydatków nie jest. – Kilka lat temu kupiliśmy kinu nowy sprzęt. Też miał być jego przyszłością. Co wyszło z planów widać teraz – powiedział Mirosław Lenk dziennikarzom na posesyjnej konferencji prasowej. Animatorzy z RCK potrzebują ok. 100 tys. zł by ubiegać się o dotację państwową na zakup małego projektora, który kosztuje drugie tyle. Przypomnijmy, że prośbę o wsparcie wystosowało do magistratu również kino Bałtyk, podległe samorządowi województwa. Nie miała charakteru potrzeb finansowych ale wpływy Bałtyku spadły, stąd pukanie do drzwi magistratu. Prezydent Lenk zadeklarował kinu marszałka współpracę, ale nie sprecyzował dotąd jaką. Na spotkaniu z szefostwem placówki snuł nawet plany rozbudowy Bałtyku o nową salę, a to już inwestycja idąca w miliony złotych.
ma.w