Zaporowe ceny ciepła w PEC-u
Kuźnia Raciborska. Miasto i gmina ma już plan zaopatrzenia się w ciepło, gaz i inne paliwa. Dokument opracowała firma Energoekspert, którą przed radnymi reprezentował Adam Jankowski.
Ekspert wyjaśnił, że ciepło w gminie pochodzi głównie z węgla. Zmodernizowaną kotłownię węglową posiada tu jastrzębskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. W tej dziedzinie urzędnicy nie mają wiele roboty. Mogą jedynie próbować wprowadzać program niskiej emisji i dopłacać do wymiany pieców.
Używanie gazu nadal wychodzi drożej niż czarne złoto. Ten sektor się rozwija i ceny mają się zmieniać. Prąd zaś dostarcza Tauron, a na koszty tej energii może wpłynąć grupowe zamówienie składane przez gminę wspólnie z innymi samorządami.
Zgodnie z prognozami na najbliższe lata, liczba mieszkańców gminy ma pozostać stała. To, zdaniem referenta, przekłada się na bezpieczeństwo energetyczne.
Radny Sylwester Larysz pytał Adama Jankwoskiego o to dlaczego w Krakowie zabroniono palenia w piecach węglem. Zwrócił też uwagę, że pomimo kotłowni PEC-u i tak większość osób woli sama ogrzewać swoje domy. – W Krakowie zakaz dotyczy tylko nowych budynków i jest to akurat uzasadnione gdyż istnieje tam realny problem zanieczyszczenia powietrza – usłyszał w odpowiedzi. W Kuźni to nie grozi. Kotłownia PEC-u ma mieć zapas ciepła, gdyż z potencjalnej mocy 3,5 mW wykorzystuje 2,5 MW. – Można by podłączyć do niej szkołę tylko pytanie czy to się opłaca? – zastanawiał się dyrektor Energoeksperta. Według burmistrz Rity Serafin, właśnie zaporowe ceny jastrzębskiego przedsiębiorstwa stoją na przeszkodzie wykorzystania pełnej mocy kotłowni. Obecnie gmina sama zakupuje opał i ogrzewa swoje jednostki.
(woj)