Mają zrezygnować z podatku by ratować ludzi
Czy prezydent daruje podatek szpitalowi? Blisko 800 tys. zł jakie lecznica powinna wnieść do miejskiej kasy można przeznaczyć na wyposażenie oddziału intensywnej terapii. Dyrektor Rudnik był w tej sprawie u Mirosława Lenka.
Włodarz mówił o wizycie radnym na sesji, zaznaczając, że nadejdzie czas aby zastanowić się nad akceptacją prośby z Gamowskiej. Placówka nie podlega ograniczeniom dotyczącym udzielania pomocy de minimis, więc około 800 tys. zł umorzenia, o jakie się ubiega, jest dopuszczalna prawem. – Jeśli gmina uzna, że szpital wymaga wsparcia, to je otrzyma. Do każdego takiego wniosku podchodzimy odrębnie – wyjaśnia prezydent Raciborza.
Za 2013 rok już umorzono szpitalowi blisko pół miliona złotych podatku, a wniosek o darowanie należności za ostatni kwartał czeka na decyzję władz. – Bywały okresy gdzie nie umarzaliśmy podatku szpitala w ogóle, bywały też częściowe umorzenia – twierdzi prezydent Lenk. Włodarz uzależnia decyzję od postawy gmin powiatu, które dotąd nigdy nie wspierały finansowo szpitala rejonowego. – A przecież ich mieszkańcy leczą się tam. Nie tylko Racibórz powinien poczuwać się do takich działań – zauważa.
Pieniądze, których lecznica nie wpłaci do miejskiej kasy przeznaczone zostaną według deklaracji dyrektora Ryszarda Rudnika na zakup nowego sprzętu dla OIT.
ma.w