Kanalizacja za Zbiornik Racibórz postulat Krzyżanowic

– Trzeba pukać do odpowiednich drzwi i domagać się odszkodowania za odebranie gminie tych pól uprawnych – mówił. Podkreślił, że Zbiornik Racibórz Dolny ma chronić jedną czwartą Polski. – Z tego tytułu gmina nie musi być żebrakiem. Ma pełne prawa domagać się od kompetentnych władz odpowiedniej rekompensaty z tytułu odstępstwa od gruntu, nie mówiąc jeszcze o konkretnych liczbach – twierdził Wilhelm Wolnik. Jak tłumaczył dalej, rekompensata ta powinna mieć duży wpływ na budowę kanalizacji sanitarnej wraz z oczyszczalnią na terenie Krzyżanowic. Przecież inwestycja przeciwpowodziowa jest związana z gospodarką wodną. – Osobiście uważam, że gmina ma pełne prawo żądać z tego tytułu odszkodowania – podkreślił były włodarz Krzyżanowic.

Radny Andrzej Lipiec zastanawiał się wtedy czy tak duża inwestycja jak budowa Zbiornika może pomóc w realizacji inwestycji w kanalizację na terenie gminy. Według wójta Grzegorza Utrackiego inwestycja mogła przyspieszyć powstanie kanalizacji w Krzyżanowicach, „gdyby w odpowiednim czasie, 7 – 10 lat temu, postawiono na ostrzu noża sprawę budowy kanalizacji we wszystkich gminach przyległych do zbiornika (Racibórz, Krzyżanowice, Kornowac, Lubomia)”. Włodarz Krzyżanowic przypuszczał, że kwestie finansowe zostałyby wówczas rozwiązane przy udziale Banku Światowego, bo takie rozwiązania miały być w Polsce już stosowane. – Niestety, nikt wtedy tak sprawy nie postawił. Dziś są czynione zabiegi w tym celu ale nie wiem na ile będą skuteczne – podsumowuje wójt Utracki.

Pod koniec lutego wójt Utracki wrócił do tematu z nowymi informacjami. Na sesji rady gminy ogłosił, że pisma w sprawie odszkodowań za grunty pod Zbiornikiem mają trafić do Ministerstwa Środowiska i Banku Światowego. Powtórzył, że cała sprawa została poruszona nieco późno, lecz uważa temat za otwarty. Wójt powtórzył, że w ramach rekompensaty za utratę dochodów z podatku rolnego oczekuje przede wszystkim pomocy przy budowie kanalizacji.

m.wa. (woj)