Pożegnanie Lenina z bibliotekami
Krzanowice. 1650 sztuk książek wycofano z półek bibliotek gminy Krzanowice.
Podczas corocznego sprawozdania z działalności wypożyczalni książek pytał o tę sprawę radny Tadeusz Kulesza. – Kto i na jakiej zasadzie decyduje o wycofaniu książek – pytał obecną na sesji rady gminy dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej, Sylwię Hofrichter. W odpowiedzi usłyszał, że decyzję podejmują pracownicy biblioteki oraz sekretarz. – Wycofywanie części księgozbioru dotyczy wszystkich bibliotek. Pozbywamy się starych książek, szczególnie tych niewypożyczanych od dawna, np. dzieła Lenina – wyjaśniła dyrektor GBP. Bibliotekarze starają się jednak, w miarę możliwości, pozostawiać po jednym egzemplarzu książek. Reszta zostaje zniszczona.
Radny Kulesza niepokoił się, że ten tragiczny los może dotknąć książki nowe, mało popularne lecz wartościowe. Radna Łucja Basista, na co dzień pracująca w banku, zaproponowała aby stare książki sprzedawać. Szefowa bibliotek uspokajała, że wszystko odbywa się zgodnie z przepisami i pod nadzorem z Katowic. Ponadto trudno o klientów na stare książki. Radny Kulesza zażartował tylko, że skoro nad wszystkim czuwa ktoś z Katowic to pewnie wkrótce wycofają z biblioteki Mickiewicza.
(woj)
Jan Lach, wiceszef rady miejskiej proponował aby biblioteki szły z duchem czasu i zainwestowały w książki elektroniczne, tzw. e-booki. Czytanie e-booków odbywa się z pomocą komputera lub coraz popularniejszych tabletów. Okazało się jednak, że pomysł raczej nie trafi do najliczniejszej grupy czytelników (przedział wieku 25 – 44 lata) i z tego powodu na razie musi poczekać.
Radna Kornelia Pawliczek-Błońska była ciekawa na jakich zasadach można przekazać książki bibliotece. Okazało się, że odbywa się to bezboleśnie, byleby książki były w dobrym stanie. Nieaktualne i pozycje w złym stanie lepiej nie przynosić.