Księżniczkę kusi Ironman
Triathlon – Mistrzyni z Rud wyjawia swoje plany
Ewa Bugdoł, zwyciężczyni Mistrzostw Panamerykańskich PATCO w Kolumbii, w triathlonie na dystansie długim, weźmie udział w zawodach Ironman, które odbędą się 6 kwietnia w Brazylii, na takim samym dystansie jak mistrzostwa kolumbijskie.
Na starcie Polka spotka się z Mistrzynią Świata z Hawajów Mirindą Carfrae. Mieszkanka Rud bardzo dobrze wspomina pobyt w Ameryce Południowej. – W Kolumbii naprawdę ceni się zwycięzców, uważa się ich niemalże za „bogów”. Wszyscy bardzo dobrze mnie tam traktowali, a po zawodach każdy chciał zrobić sobie ze mną zdjęcie – opowiada zawodniczka, która od 2012 r. sponsorowana jest przez RAFAKO S.A. Dzięki temu mogła przejść na zawodowstwo. – Ze startu w Kolumbii jestem bardzo zadowolona, cieszy mnie fakt, że mogłam porównać się z mężczyznami. W Mistrzostwach brało udział najwięcej Kolumbijczyków, których poziom sportowy porównywalny jest do najlepszych polskich sportowców – podkreśla Ewa Bugdoł. Pod wrażeniem jej wyników są także sami Kolumbijczycy, którzy nadali jej tytuł „Princes Ewa”.
Bugdoł przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie wyjechała, aby trenować pod okiem trenera Grzegorza Zgliczyńskiego. W Denver triathlonistka pozostanie do 23 kwietnia. Potem wróci do Polski. – Treningi nie poszły na marne, mój poziom sportowy jest naprawdę wysoki. Ten start zaliczam do niezwykle udanych. Zazwyczaj pierwsze zawody w sezonie nie wychodziły mi za dobrze, ale teraz zwyciężyłam. To efekt owocnej współpracy z moim trenerem – cieszy się Polka.
(opr. r)