Poseł do posła – Chmielowski dziwi się Siedlaczkowi
Trwa wymiana zdań między parlamentarzystami reprezentującymi Raciborszczyznę. Dyskusja dotyczy idei budowy kanału Odra – Dunaj. Po ostatnich publikacjach na łamach naszego tygodnika do wypowiedzi Henryka Siedlaczka w tym temacie odniósł się Piotr Chmielowski.
Polityk SLD (wcześniej Ruchu Palikota) „dziwi się posłowi Henrykowi Siedlaczkowi”. – W końcu to jest człowiek z tej ziemi, tu stąd. Od 10 lat poseł na Sejm, od 7 lat mający wpływ na realną politykę Państwa, kolega klubowy większości członków Rady Ministrów i co najmniej połowy sekretarzy stanu. Dziwię się samorządowcowi, człowiekowi, któremu zaufało 20000 ludzi w ostatnich wyborach. Ludzi, dziś często bez pracy, którzy codziennie żyją z Odrą jako sąsiadem, dla których powódź stulecia to nie artykuł z gazety tylko gorzkie do dziś wspomnienia. I mając to wszystko, takie zaplecze partyjne i doświadczenie polityczne, poseł Siedlaczek przez 10 lat nie „ugrał” w sprawie kanału Odra – Dunaj absolutnie nic. Już nawet nie dla Polski, ale dla swoich wyborców, swoich sąsiadów. Nic. W 10 lat ta droga wodna już by była – uważa poseł Chmielowski.
Podkreśla on też, że Siedlaczek twierdzi publicznie, że jedyny sposób na przetrwanie Raciborza, Wodzisławia Śląskiego, i ich gmin to są „gruszki na wierzbie”. – Te gminy i miasta bez Odry umrą, padną powolną ale niechybną „śmiercią” z powodu wyludnienia, bezrobocia, braku perspektyw, braku inwestycji. To samo zresztą stanie się w Czechach. Zostanie „dzika” Odra i piękne wspomnienia. To już dziś się dzieje na Opolszczyźnie – zaznacza parlamentarzysta z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Chmielowski podtrzymuje swoje twierdzenie, że władze Polski w ogóle nie interesują się tym projektem i za przykład podaje podpisy pod strasburgskim memorandum w sprawie budowy kanału. Widnieje tam jedynie jego nazwisko jako reprezentanta Sejmu RP. – Próżno szukać nazwisk: Komorowski, Tusk, Bieńkowska, Piechociński czy chociażby Siedlaczek – pisze w ripoście polityk z Mikołowa. Na koniec Chmielowski apeluje do sfer rządzących: Czas na decyzje, Panie i Panowie, Włodarze Polski. „Przytulamy” 6 mld euro i robimy odrzańskie eldorado czy poddajemy się bez próby wejścia na wyższy poziom cywilizacyjny? Piłka jest po Waszej stronie. A zegar tyka.
(oprac. m)
Korzyści z powstania Kanału
Odra – Dunaj wg posła Chmielowskiego
- kilkanaście tysięcy miejsc pracy w czasie uregulowania Odry
- kilka tysięcy miejsc pracy przy szeroko rozumianej „obsłudze” Odry
- rozwój gospodarczy i przemysłowy na całej długości Odry
- rozwój turystyki i całkowite uregulowanie kwestii bezpieczeństwa przeciwpowodziowego
- koszty w 85% pokryje Unia Europejska
- z opłat tranzytowych ruchu towarowego po Odrze Skarb Państwa zyska 4 mld zł rocznie
- dodatkowe wpływy Skarbu Państwa z PIT i CIT z nowo powstałych firm i miejsc pracy
Poseł Siedlaczek – 8 lat siedzę w Zbiorniku
Polityk PO odniósł się do medialnych doniesień, że wizyta jego i samorządowców w Ministerstwie Środowiska była odpowiedzią na działania posła Chmielowskiego z SLD promujące ideę budowy Kanału Odra – Dunaj.
Henryk Siedlaczek mówi, że spotkania inspirowane przez środowisko samorządowe Raciborszczyzny organizuje cyklicznie i w miarę potrzeb. – Nie prowadzę z nikim wymiany ciosów, to media kreują taki wizerunek. Od 8 lat siedzę w tematyce Zbiornika Racibórz, melioracji i małej retencji. Zamiast wygodnego fotela w urzędzie wolę spotkać się w terenie, na ubitej ziemi by rozmawiać o normalnych, realnych problemach jakie mają mieszkańcy powiatu – twierdzi poseł Platformy Obywatelskiej. Wymienia zgłoszenia z sołectw powiatu: Rudy, Turza, Sławikowa oraz gminy Nędza gdzie problemy z Wielką Wodą powtarzają się przy każdych wezbraniach na Odrze czy Suminie. – Tym zajęliśmy się w trakcie wizyty w ministerestwie, a także sprawami dotyczącymi Krzyżanowic, jeśli chodzi o politykę państwa wobec aglomeracji kanalizacyjnych i gruntów wewnątrz czaszy zbiornika – mówi o spotkaniu z sekretarzem stanu Gawłowskim w Warszawie, w minionym tygodniu. Wizytę, w której uczestniczyli m.in. starosta raciborski Adam Hajduk i wójt Krzyżanowic Grzegorz Utracki określa jako dobrą. – Wystosowałem po niej interpelację poselską by niektóre z omawianych tematów znalazły się na piśmie – dodaje polityk PO.