Asystent rodziny w akcji
Pomógł wykryć pracę na czarno, przemoc w rodzinie i nieszczepione dzieci
Krzanowice. W 2013 r. ośrodki pomocy społecznej zostały zobowiązane do przystąpienia do resortowego programu wspierania rodziny co wiązało się z zatrudnieniem asystenta rodziny. Pomimo obaw kierowników GOPS-ów, nowy etat nie obciążył mocno budżetu ośrodków. Resortowy program Ministerstwa Pracy zakładał dofinansowanie kosztów zatrudnienia asystenta.
Z powyższego skorzystano w krzanowickim GOPS-ie, gdzie na asystenta rodziny zatrudniono kobietę z Tworkowa. Jak mówiła kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krzanowicach Małgorzata Krzemien, pomimo wcześniejszych wątpliwości, asystent okazał się bardzo przydatny. – Pomógł 12 rodzinom, z których część wyszła na prostą – wyjaśniła kierownik. Asystent odwiedzał rodziny, w których działo się coś niepokojącego. Jego niezapowiedziane wizyty często miały miejsce popołudniami. Dlatego udało się m.in. wykazać, że część osób pobierających zasiłki pracuje na czarno lub, że z pozoru spokojnej rodzinie dochodzi do przemocy czy, że część dzieci jest nieszczepionych. – Dzięki cechom osobistym naszego asystenta jego praca jest bardzo pożyteczna. Zależy nam na dalszej współpracy z tą osobą – powiedziała kierownik GOPS-u.
Małgorzata Krzemien zapowiedziała, że asystent rodziny w Krzanowicach będzie działał nadal. Jego osoba jest pożądana wszędzie skąd do GOPS-u płyną sygnały o trudnej sytuacji rodzinnej, niekoniecznie związanej z brakiem pieniędzy czy nałogami.
W roku poprzednim asystent był zatrudniony na 3 etatu, za który wypłacono prawie 14,5 tys. zł wynagrodzenia, z czego 77 zł pokryła gmina, a resztę wojewoda.
(woj)
Podstawowymi wymaganiami przy zatrudnieniu asystenta rodziny to wykształcenie wyższe pedagogiczne oraz kilkuletnie doświadczenie w pracy z dziećmi. Decyzja o zatrudnieniu jest podejmowana po rozmowie kwalifikacyjnej.