Radnych irytuje, że tylko Racibórz dopłaca do szpitala
Wójtowie pozostałych gmin nie zbankrutowaliby, gdyby dali po 10 tys. zł – twierdzi Andrzej Lepczyński.
W maju Rada Miasta Racibórz zdecyduje o dofinansowaniu kwotą 150 tys. zł zakupu ultrasonografu dla raciborskiego szpitala. Radnych Franciszka Mandrysza i Andrzeja Lepczyńskiego denerwuje brak solidarności gmin powiatu raciborskiego, gdy przychodzi do finansowego wsparcia lecznicy. – My dajemy 150 tys. zł. Wójtowie pozostałych gmin nie zbankrutowaliby, gdyby dali po 10 tys. zł – powiedział Andrzej Lepczyński w czasie posiedzenia miejskiej komisji oświaty. – W gminach ościennych brakuje myślenia, że szpital to wspólne dobro, o które solidarnie powinniśmy dbać – wtórował mu Franciszek Mandrysz.
Radni przebąkiwali również o nawiązaniu rozmów z gminami województwa opolskiego, których mieszkańcy również korzystają z usług raciborskiego szpitala. Chcieliby, aby mieszkańcy Opolszczyzny, w tym politycy samorządowi z tego regionu, również poczuli się odpowiedzialni za raciborski szpital.
Współpracę z władzami Raciborza chwali sobie dyrektor szpitala Ryszard Rudnik. Oprócz doraźnego dofinansowywania zakupów sprzętu dla szpitala, prezydent Raciborza co roku pozytywnie odnosi się do wniosku o zwolnienie szpitala z opłat z tytułu podatku gruntowego. Rocznie pozwala to raciborskiego szpitalowi zaoszczędzić 600 tys. zł.
żet