Spór o nagrania nadal trwa
Nędza. Nie znajdzie szybkiego finału spór o udostępnienie nagrań z sesji rady gminy Nędza, o których kopie upomina się radny Julian Skwierczyński.
Przypomnijmy, że radny wygrał już jedną rozprawę w Sądzie Administracyjnym z wójt Anną Iskałą. Na wokandzie wójt tłumaczyła, że nagrania służą jedynie do sporządzenia protokołu, który jest ostateczną wersją przebiegu sesji rady gminy. Po przyjęciu protokołu nagrania miałyby być niszczone. Sąd wytknął jednak, że nic nie stoi na przeszkodzie aby istniejące nagrania udostępnić, gdyż mają być one pełniejszą wersją informacji publicznej niż okrojony protokół. Zgodnie z tym orzeczeniem, wójt miała udostępnić radnemu nagrania i dodatkowo wypłacić 100 zł nawiązki za poniesione koszty.
Od tego wyroku przysługuje jednak prawo do wniesienia kasacji, z czego nie omieszkała skorzystać wójt. Według naszych informacji linia obrony pozostaje bez zmian – nagranie dźwięku z sesji służy jedynie celom roboczym i nie może być traktowane jak informacja publiczna. Radny Skwierczyński nie daje wiary tym tłumaczeniom i nie może się nadziwić dlaczego tak zależy pani wójt aby nagrania nie ujrzały światła dziennego?
(woj)