Wygarnął pani wójt i skończył z radą
Krystian Placzek ogłasza koniec kariery radnego
Reprezentujący sołectwo Łęg w radzie gminy Nędza, Krystian Placzek ogłosił, że to jego ostatnia kadencja w samorządzie. Oświadczenie to wydał po uchwaleniu przez radę absolutorium dla wójt Anny Iskały (radny głosował przeciw). – To moja ostatnia kadencja. Żałuję, że obecne grono radnych nie może choć raz uczestniczyć w obradach, jak grupa menadżerów – odniósł się tym do atmosfery kłótni, która towarzyszy niemal wszystkim sesjom.
Nędza, Łęg. Reprezentujący sołectwo Łęg w radzie gminy Nędza, Krystian Placzek ogłosił, że to jego ostatnia kadencja w samorządzie. Oświadczenie to wydał po uchwaleniu przez radę absolutorium dla wójt Anny Iskały (radny głosował przeciw).
– To moja ostatnia kadencja. Żałuję, że obecne grono radnych nie może choć raz uczestniczyć w obradach jak grupa menadżerów – odniósł się tym do atmosfery kłótni, która towarzyszy niemal wszystkim sesjom. Stwierdził, że niektóre osoby zapomniały w jakim celu zasiadają w radzie i wytknął im brak kultury. Dalej odniósł się do samego absolutorium, które w jego ocenie nie może być traktowane wyłącznie jako rozliczenie wójta z wykonania zeszłorocznego budżetu. Tak przynajmniej kierował dyskusją przy przyjmowaniu absolutorium przewodniczący rady Gerard Przybyła. – Patrzę nie tylko na cyfry – powiedział radny Placzek i porównał gminę do przedsiębiorstwa, które może być zarządzane w dwojaki sposób. Gmina może wychodzić na przysłowiowe zero, ale może być równie dobrze sprawnie zarządzana i wyróżniać się spośród innych.
Radny z Łęgu wytknął pani wójt i urzędnikom, że przez dwa lata przeszkadzali w przejęciu szkoły w Zawadzie Książęcej przez stowarzyszenie, które chciało utrzymać w placówce wszystkie klasy. Mała reforma szkoły weszła jednak w życie, pozostali w niej jedynie uczniowie klas 1 – 3, a starania stowarzyszenia poszły na marne. Radny Placzek wytknął przy tym Annie Iskale kłamstwo i to, że skrzywdziła dzieci. – To wszystko ma wpływ na ocenę wójta przy absolutorium – podsumował.
Wójt Iskała nie zgodziła się z oceną radnego, zaprzeczyła jakoby którekolwiek dziecko doznało krzywdy przez reformę oświaty. Zdaniem wójt to rodzice i wybrani nauczyciele widzą problem w reorganizacji placówek oświaty. Dzieci uczęszczające do większej placówki w Nędzy mają teraz mieć wyższy poziom nauki i wcale im nie jest źle. Wójt broniła swojej decyzji tym, że stowarzyszenie miało niedoszacować kosztów prowadzenia szkoły w Zawadzie Książęcej o 300 tys. zł. – Moje posunięcia są dowodem odwagi. Nie ukrywam się za czyimiś plecami. Ale proszę się zastanowić zanim się mnie nazwie kłamcą – odpowiedziała wójt. Zdaniem radnego Placzka, wójt miała wcześniej powiedzieć, że jeśli połączy się przedszkola z terenu trójwioski: Łęg, Zawada Książęca i Ciechowice to reforma szkoły nie będzie potrzebna. Pomimo połączenia przedszkoli, zmiany dosięgły również szkoły. W obronie szkolnej reformy wójt przypomniała jedynie, że decyzję o niej podejmowała rada gminy w przyjętej uchwale, a nie ona osobiście.
(woj)